Hotelarze apelują o rządowe wsparcie. Ekspert: nie znam hotelu, który nie włączył się w pomoc Ukraińcom
- Trudno określić, na jak długo hotelom wystarczy własnych zasobów, by udzielać bezpłatnej pomocy uchodźcom z Ukrainy - alarmuje Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Według niego, potrzebne jest systemowe wsparcie w organizacji udzielania noclegów uchodźcom.
2022-03-11, 07:42
Jak podkreślił Marcin Mączyński, od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, hotelarze ruszyli na pomoc osobom uciekającym z Ukrainy przed okrucieństwem wojny.
- Nie znam hotelu, który nie włączył się w pomoc Ukraińcom. Każdy z nich, oczywiście na miarę swoich możliwości, wspiera uchodźców. A ta pomoc ma różne oblicza. Hotelarze udostępniają bezpłatnie swoje pokoje, wyżywienie, organizują zbiórki rzeczy, sprzętu, leków, przekazują wsparcie finansowe i potrzebne produkty. Pomagają również sprowadzać do Polski rodziny ukraińskich pracowników, które znajdują schronienie w obiektach - powiedział.
Branża jest w bardzo złej kondycji finansowej
Wielu pracowników hoteli to Ukraińcy, którzy jako wolontariusze zgłaszają się do punktów czy organizacji charytatywnych.
- Skala tej pomocy jest ogromna - ocenił przedstawiciel Izby.
REKLAMA
Jak zaznaczył, cała branża oprócz wyrazów solidarności wykazała się konkretnymi działaniami, choć sama przez pandemię COVID-19 jest w bardzo złej kondycji finansowej.
- Dopiero na koniec lutego rząd uwolnił hotelarstwo od limitów pokoi, które mogą być dostępne dla gości, a pomoc państwa związana ze wsparciem hotelarstwa zakończyła się wiele miesięcy temu - przypomniał.
Według Marcina Mączyńskiego trudno aktualnie określić, na jak długo hotelom wystarczy własnych zasobów, by udzielać bezpłatnej pomocy.
- Dlatego oczekujemy od rządu systemowego i partnerskiego podejścia do organizacji udzielania noclegów dla uchodźców z Ukrainy - powiedział.
REKLAMA
Jak podkreślił, rząd nie powinien wykorzystywać dramatycznej sytuacji i przerzucać ciężaru pomocy na właścicieli obiektów hotelarskich.
Zarzut, że hotele podnoszą ceny
Marcin Mączyński odniósł się do pojawiających się w mediach społecznościowych informacji o tym, że hotele podnoszą ceny wykorzystując kryzys związany z uchodźcami, zauważył, że na długo przed rosyjską agresją na Ukrainę, hotelarze informowali o tym, że w związku z rosnącymi kosztami towarów, a zwłaszcza cen gazu i energii oraz wynagrodzeń, zmuszeni będą podnosić ceny.
Jak dodał, w hotelarstwie zawsze było tak, że cena za nocleg wzrasta wraz z zajętością pokoi.
- Ten sam mechanizm zarządzania ceną funkcjonuje np. w liniach lotniczych. Gdy standardowych pokoi w systemie rezerwacyjnym już nie ma, a pozostały dostępne wyłącznie pojedyncze ekskluzywne apartamenty, to może spowodować to mylne wrażenie, że każdy pokój właśnie tyle kosztuje - wyjaśnił ekspert.
REKLAMA
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA