Firma Remtrak odzyskuje dawny potencjał. Nowy kontrakt z PKP Intercity ugruntuje jej pozycję

PKP Intercity podpisało umowę na remont 330 wagonów przez swoją spółkę-córkę Remtrak w Libiszowie (pow. opoczyński). Jak podał wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki, kontrakt opiewa na 214 mln zł netto.

2023-09-12, 09:19

Firma Remtrak odzyskuje dawny potencjał. Nowy kontrakt z PKP Intercity ugruntuje jej pozycję
330 wagonów z floty Intercity będzie zmodernizowanych w zakładzie Remtraku w Libiszowie. Kontrakt opiewa na 214 mln zł netto. Foto: Martyn Jandula/Shutterstock

- To wielki, potężny kontrakt, który spółka PKP Intercity zleca firmie Remtrak. Mówimy o wykonaniu napraw P-4 dla 330 wagonów z floty Intercity, a zdecydowana większość z nich wróci potem na naprawę P-3. Ponad połowa wszystkich wagonów zostanie zmodernizowana w ramach P-4 w zakładzie Remtraku w Libiszowie. Kontrakt opiewa na 214 mln zł netto - zaznaczył wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki podczas uroczystości podpisania umowy w siedzibie spółki PKP Intercity Remtrak w Libiszowie.

"Zakłady nie miały przyszłości"

Jak podkreślił wiceminister Małecki, wielkie zamówienie dla zakładu w Libiszowie, a także dla innych zakładów Remtraka mieszczących się w Opolu i Warszawie, spina proces ratowania tego "bardzo potrzebnego Polsce zakładu". Wiceminister zauważył, że mieszkańcy ziemi opoczyńskiej znają problem bezrobocia i wiedzą, czym jest brak perspektyw.

- Tak było przez lata w całej Polsce i tak było w takich miejscach jak Opoczno. Jeszcze kilka lat temu, jak rządzili nasi poprzednicy, zakłady kolejowe Remtrak nie miały przyszłości. Ci, którzy rządzili Polską, nie mieli pomysłu - po co remontować wagony w polskim zakładzie, jak z pewnością ktoś z zagranicy poklepie po plecach, jeśli ten kontrakt się zleci poza granice kraju - dodał.

Wspominał, że od 2016 roku rozpoczęło się systematyczne ratowanie zakładu w Libiszowicach, dysponującego "potężną kadrą", potrzebującą jedynie dofinansowania. W 2021 r. otwarto zmodernizowane hale do remontu wagonów. W jego ocenie była to dobra decyzja gospodarcza.

REKLAMA

- Kilka lat temu nie było nawet mowy, aby potentat, narodowy przewoźnik PKP Intercity zlecił remont tak wielu wagonów w Remtraku. Na marginesie - Intercity też było przeznaczone do sprzedaży, my to zatrzymaliśmy - podkreślił.

Od 2016 roku spółka przynosi zyski

Zdaniem obecnych samorządowców i wiceministra, o ratunek dla Remtraku w Libiszowie zabiegał najwięcej pochodzący z ziemi opoczyńskiej Robert Telus, obecny minister rolnictwa i rozwoju wsi.

- Jesteśmy z tego dumni, bo tu są fachowcy, a po drugie - postawiliśmy na polską firmę - nie na sprywatyzowaną, nie na zamknięcie - oświadczył minister Telus.

Zauważył, że Polska powiatowa zwijała się przez wiele lat - zamykane były posterunki policji, linie kolejowe.

REKLAMA

- My to wszystko przywracamy, bo tutaj też żyją ludzie, którzy chcą pracować i godnie zarabiać - dodał.

Wiceprezes zarządu PKP Intercity Tomasz Gontarz wspominał, że w latach 2014 i 2015 Remtrak zakończył rok "na minusie", a w zdewastowanych halach, gdzie brakowało podstawowego sprzętu i maszyn, by dobrze wykonywać zadania, pracowało 150 osób.

- W 2023 r. grupa kapitałowa Remtrak w całej Polsce zatrudnia 975 osób - docelowo ma ich być 1,3 tys. Od 2016 roku spółka przynosi zyski, realizuje ambitny program inwestycyjny, który całkowicie zmienił oblicze tego zakładu - to 150 mln zł, które było tu zainwestowane. W zeszłym tygodniu w Opolu ogłaszaliśmy, że PKP Intercity udzieliło swojej spółce - córce pożyczki na bardzo dobrych warunkach w wysokości 40 mln zł, która duża część będzie zainwestowana tu, w Libiszowie - podkreślił.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej