Każde tankowanie droższe o 30 zł. Efekt nowych przepisów
Po doliczeniu opłat za emisję CO2 wprowadzanych przez system ETS2 średnia cena tankowania samochodu osobowego może wzrosnąć o 30 zł - wynika z raportu T&E. Coraz droższe będzie także ogrzewanie gazowe domów.
2025-06-04, 10:32
- Nowy system opłat za emisję CO2 w transporcie i budownictwie, znany jako ETS2, zacznie w pełni obowiązywać od 2027 roku
- Opłaty będą pobierane od dostawców paliw, co przełoży się na wyższe ceny dla konsumentów, szacunkowo nawet o 30 zł przy jednorazowym tankowaniu
- Aby złagodzić skutki podwyżek, Unia Europejska utworzyła Społeczny Fundusz Klimatyczny, z którego Polska może otrzymać znaczące środki na wsparcie obywateli
ETS2 coraz bliżej. W 2027 roku w życie wejść mają nowe opłaty dotyczące transportu drogowego oraz budownictwa. Zaczniemy płacić za CO2 emitowane przez samochody oraz systemy ogrzewania domów. Choć bezpośrednimi płatnikami nie będą indywidualni użytkownicy, lecz dostawcy paliw, przewiduje się, że koszty te zostaną przerzucone na konsumentów.
Tankowanie i ogrzewanie będą droższe. Efekt ETS2
Analiza przeprowadzona przez organizację wspierającą zeroemisyjny transport T&E wskazuje, że wprowadzenie ETS2 może znacząco wpłynąć na ceny paliw. Według obliczeń T&E, przy założonej cenie uprawnienia do emisji wynoszącej 55 euro za tonę dwutlenku węgla, średnia opłata przy jednym tankowaniu samochodu, takiego jak np. VW Polo, może wynieść około 30 zł. W raporcie zaznaczono jednak, że "nawet przy cenie ETS wynoszącej 55 euro za tonę ceny benzyny pozostałyby poniżej średniej z ostatnich 20 lat po uwzględnieniu inflacji".
Podwyżki cen nie ograniczą się jedynie do paliw samochodowych. Analizy wskazują, że uruchomienie ETS2 najdotkliwiej odczują obywatele krajów, w których emisje w sektorach objętych systemem są wysokie, co dotyczy również Polski. Przewiduje się, że poza benzyną i ropą naftową, których cena może wzrosnąć o około 50 gr za litr, podrożeć może także węgiel kamienny (o około 450 zł za tonę), gaz ziemny (o 40 gr za m3) oraz LPG (o 30 gr za litr), przy założeniu ceny uprawnienia 45 euro za tonę emisji CO2. Należy pamiętać, że finalna cena uprawnień będzie ustalana przez rynek, a na ceny paliw wpływają również inne czynniki, takie jak podaż i popyt na rynkach światowych, marża, VAT, akcyza czy opłata paliwowa. Podwyżki te dotkną głównie gospodarstwa domowe i mikroprzedsiębiorstwa korzystające z tych paliw do ogrzewania lub transportu.
Adam Guibourgé-Czetwertyński, dyrektor warszawskiego oddziału T&E, zwraca uwagę na potencjalne obciążenia dla mniej zamożnych gospodarstw domowych wynikające z nowych opłat. Aby temu przeciwdziałać i zapobiec niepopularności systemu, T&E zaapelowała w raporcie, by połowa wpływów z nowych opłat trafiła z powrotem do gospodarstw domowych. Jak powiedział Guibourgé-Czetwertyński: "Ważne, aby te miliardy nie rozpuściły się w ogólnym budżecie".
REKLAMA
Jego zdaniem przekazanie połowy wpływów na dopłaty pozwoliłoby "ochronić dolne dwie trzecie społeczeństwa przed wzrostem cen". Pozostała część środków, jak dodał, "powinna zostać przeznaczona na inwestycje trwale zmniejszające emisje, takie jak poprawa dostępu do transportu publicznego czy dostępnych cenowo aut elektrycznych, w szczególności na obszarach z problemem wykluczenia transportowego". T&E sugeruje również reformę systemu w celu ograniczenia wahań cen uprawnień i utrzymania ich na poziomie bliskim 55 euro za tonę CO2.
ETS2. Kto przyjął przepisy i kiedy zaczną obowiązywać?
System EU ETS 2 (Emissions Trading System 2) stanowi rozszerzenie istniejącego unijnego mechanizmu handlu uprawnieniami do emisji. Został ustanowiony na mocy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/959 z dnia 10 maja 2023 r., która wprowadziła zmiany do wcześniejszej dyrektywy 2003/87/WE. Dyrektywa ta została przyjęta w ramach pakietu "Fit for 55" w 2023 roku. W tamtym okresie rządem w Polsce był rząd premiera Mateusza Morawieckiego.
Nowy system obowiązkowo obejmuje emisje z sektora budynków (mieszkalnych i niemieszkalnych), transportu drogowego oraz małych instalacji przemysłowych. Państwa członkowskie mają możliwość włączenia do systemu także innych sektorów spalania paliw na zasadzie fakultatywnej, z czego skorzystała m.in. Holandia. Harmonogram wdrażania systemu ETS2 rozłożony jest na kilka etapów.
Od 1 stycznia 2025 r. trwa tzw. etap przygotowawczy. Przedsiębiorcy, którzy mogą zostać objęci systemem (głównie dostawcy paliw), są już zobowiązani do monitorowania emisji gazów cieplarnianych oraz przygotowania się do corocznego raportowania za lata 2025 i 2026. W Polsce brak jest jeszcze krajowych przepisów w pełni implementujących dyrektywę, co stanowi wyzwanie dla firm. Dane zebrane w tym okresie mają pomóc we wdrożeniu systemu i ocenie gotowości rynku.
REKLAMA
Pełne uruchomienie systemu planowane jest na 1 stycznia 2027 r. Od tego momentu podmioty objęte regulacją będą miały obowiązek nabywania i umarzania uprawnień do emisji, podobnie jak to ma miejsce w obecnym systemie ETS dla przemysłu i energetyki.
Istnieje możliwość przesunięcia startu systemu o rok, do 1 stycznia 2028 r. Komisja Europejska może podjąć taką decyzję do końca października 2026 r., jeśli na rynku wystąpią wyjątkowo wysokie ceny energii, które mogłyby nadmiernie obciążyć odbiorców końcowych.
ETS2 z rekompensatą. Społeczny Fundusz Klimatyczny
Aby złagodzić potencjalnie negatywne skutki finansowe wprowadzenia ETS2 dla obywateli, w szczególności dla gospodarstw domowych, mikroprzedsiębiorstw i użytkowników transportu, utworzono Społeczny Fundusz Klimatyczny (Social Climate Fund). Celem Funduszu jest zapewnienie wsparcia finansowego, które pomoże w transformacji, m.in. poprzez inwestycje w termomodernizację budynków, odnawialne źródła energii, wymianę źródeł ciepła na niskoemisyjne, zakup pojazdów zero- i niskoemisyjnych oraz rozwój transportu publicznego. Działania finansowane z Funduszu mają ruszyć już w 2026 roku, czyli jeszcze przed pełnym startem ETS2.
Polska, z uwagi na specyfikę swojej gospodarki i wysoki udział paliw kopalnych w bilansie energetycznym, może stać się największym beneficjentem Społecznego Funduszu Klimatycznego w UE. Nasz kraj Polska może otrzymać z SFK nawet ok. 50 miliardów złotych, co w scenariuszu bazowym przydziału środków określonym w załączniku II do rozporządzenia (UE) 2023/955, wynosi 11,4 mld euro.
REKLAMA
Do tej sumy dolicza się wkład krajowy, stanowiący 25 procent kosztów działań wspieranych przez Fundusz. Obecnie mówi się o kwocie ponad 15 mld euro, które w latach 2026-2032 mają posłużyć jako osłona dla grup narażonych oraz na inwestycje w rozwiązania ograniczające ubóstwo energetyczne i wykluczenie transportowe. Warunkiem otrzymania tych środków jest przedłożenie Komisji Europejskiej Krajowego Planu Społeczno-Klimatycznego (KPSK) do czerwca 2025 r., który będzie zawierał analizę potrzeb i szczegółowy plan działań. Wypłata środków będzie uzależniona od realizacji ustalonych kamieni milowych i celów.
Czytaj także:
- UE chce ratować swój przemysł motoryzacyjny. Ale nie spalinówki
- Zmiany na A2 i A4. Minister infrastruktury: sprawiedliwa organizacja ruchu
- Ceny paliw po wyborach. Tyle zapłacimy na stacjach
Źródło: MKiŚ/PAP/T&E/MT/k
REKLAMA