Duże podwyżki dla nauczycieli? Sejm zaakceptował dokument

Rząd nie będzie już miał nic do powiedzenia w sprawie wynagrodzeń nauczycieli - zaakceptowany przez Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Kancelarii Sejmu obywatelski projekt ustawy przewiduje, że będą one wyliczane automatycznie na podstawie danych GUS o przeciętnym wynagrodzeniu. Wejście przepisów w życie oznaczałoby dużą podwyżkę i uniezależnienie wypłat od decyzji polityków.

2025-06-09, 11:00

Duże podwyżki dla nauczycieli? Sejm zaakceptował dokument
plik banknotów w ręce na tle pieniędzy. Foto: Bartlomiej Magierowski/East News
  • Obywatelski projekt ustawy zakłada powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce, eliminując w dużej mierze rolę państwa w ich ustalaniu
  • Po latach zastoju, prace nad projektem nabrały tempa, a wprowadzone poprawki, uwzględniające m.in. zmianę stopni awansu zawodowego i sposób odniesienia do danych GUS, zostały zaakceptowane przez sejmowych ekspertów, co otwiera drogę do dalszego procedowania
  • Gdyby przepisy weszły w życie w 2025 roku, średnie wynagrodzenia nauczycieli, zależne od stopnia awansu, mogłyby znacząco wzrosnąć, przy czym nauczyciele początkujący zarabialiby średnio 8038,41 zł brutto, a dyplomowani nawet 12 459,54 zł brutto

Zarobki nauczycieli mogą sporo wzrosnąć – wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej”. Kadra pedagogiczna kształcąca polskie dzieci może zostać bardziej doceniona dzięki pozytywnej opinii Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Kancelarii Sejmu wystawionej propozycjom zmian w obywatelskim projekcie ustawy dotyczącej wynagrodzeń w szkołach.

Ustawa o wynagrodzeniach nauczycieli. Tyle mają zarabiać pedagodzy

Zgodnie z poprawionymi przepisami, średnie wynagrodzenie nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu miałoby być ustalane w odniesieniu do przeciętnego wynagrodzenia za II kwartał roku poprzedzającego:

  • nauczyciel początkujący - 100 procent
  • nauczyciel mianowany - 125 procent
  • nauczyciel dyplomowany - 155 procent

Projekt przewiduje również zmiany w wynagrodzeniu minimalnym (zasadniczym). Dla nauczyciela początkującego miałoby ono stanowić 81 procent przeciętnego wynagrodzenia z II kwartału roku poprzedzającego, a dla nauczyciela dyplomowanego 100 procent tego wynagrodzenia. Minimalny próg dla nauczyciela mianowanego miałby być określony przez ministra edukacji w sposób "proporcjonalny".

Gdyby projekt wszedł w życie w 2025 roku, średnie wynagrodzenia nauczycieli mogłyby osiągnąć następujące poziomy brutto:

REKLAMA

  • Nauczyciel początkujący: 8038,41 zł
  • Nauczyciel mianowany: 10 048,01 zł
  • Nauczyciel dyplomowany: 12 459,54 zł

Pensja zasadnicza (minimalna) mogłaby wynieść:

  • Nauczyciel początkujący: 6511,11 zł brutto (obecnie 5153 zł brutto)
  • Nauczyciel dyplomowany: 8038,41 zł brutto (obecnie 6211 zł brutto)
  • Nauczyciel mianowany: "proporcjonalna", według decyzji MEN

Ustawa o podwyżkach dla nauczycieli. Trudna i długa ścieżka legislacyjna

Obywatelski projekt ustawy dotyczący wysokości zarobków nauczycieli został wniesiony do Sejmu w 2021 roku, trafił wtedy jednak do „zamrażarki”. Dopiero po zmianie władzy, w listopadzie 2023 roku, projekt trafił pod obrady pierwszego czytania, które odbyło się 25 stycznia 2024 roku. Premier Donald Tusk zobowiązał się do przyspieszenia prac nad projektem, co potwierdził podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP. Dalsze prace przeniosły się do podkomisji nadzwyczajnej, której ostatnie posiedzenie miało miejsce 6 marca 2025 roku.

W trakcie prac legislacyjnych okazało się, że pierwotny projekt wymaga istotnych aktualizacji. Zmieniły się bowiem stopnie awansu zawodowego nauczycieli – zniknęli nauczyciele stażyści i kontraktowi, a przepisy projektu odnosiły się właśnie do ich wynagrodzeń. Problematyczny okazał się również sposób odniesienia się do średniego wynagrodzenia, które miało być wyliczane na podstawie danych za III kwartał.

Dane te publikowane są przez GUS dopiero w listopadzie, co kolidowałoby z harmonogramem prac nad budżetem państwa. Posłowie wypracowali kluczową poprawkę, która zmienia podstawę wyliczeń – nauczycielskie pensje będą teraz odnosić się do przeciętnego wynagrodzenia za II kwartał roku poprzedzającego, co rozwiązuje problem, gdyż dane za ten okres dostępne są już w sierpniu.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródło: Dziennika Gazeta Prawna/Sejm/MT

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej