2333 zł pensji za dziecko? Petycja już w Kancelarii Prezydenta

Do Kancelarii Prezydenta trafiła petycja, która ma zapewnić kobietom zajmującym się domem i dziećmi wsparcie zarówno w trakcie wychowywania potomstwa, jak i na emeryturze. To, czy petycji zostanie nadany dalszy bieg zależy od Karola Nawrockiego. 

2025-09-18, 10:49

2333 zł pensji za dziecko? Petycja już w Kancelarii Prezydenta
Kobieta z dwójką dzieci (zdj. ilustracyjne). Foto: Bartlomiej Magierowski/East News

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • Do Kancelarii Prezydenta wpłynęła petycja z propozycjami mającymi na celu zabezpieczenie materialne matek, które nie pracują zawodowo 
  • Autor petycji proponuje pensję w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia (2333 zł) za każde urodzone dziecko. Wsparcie miałoby obejmować również składki emerytalne - pozwoliłoby to na emeryturę w wysokości 600 zł za każde dziecko
  • Wsparcie miałoby uzupełnić obecny program 800 plus i prezydenckie propozycje zwolnień podatkowych

2333 zł pensji za każde dziecko 

W Polsce od lat spada dzietność i przyrost naturalny nie zapewnia już prostej zastępowalności pokoleń. Dotychczasowe próby zmiany tego stanu rzeczy (np. program 800 plus) nie przyniosły pożądanych efektów. Dodatkowym problemem jest fakt, że kobiety mają niższe emerytury, co wprost związane jest z przerwami w karierze zawodowej spowodowanymi ciążami, urlopami macierzyńskimi i wychowawczymi. Liczne jest też grono kobiet, które zajmowały się tylko domem i dziećmi więc nie mogą liczyć na emeryturę. 

Autor petycji skierowanej do Kancelarii Prezydenta postuluje rozwiązanie obu tych problemów. Kobiety miałyby otrzymywać od państwa pensję za każde urodzone dziecko. Wynosić miałaby ona połowę minimalnego wynagrodzenia - za dziecko. 

Oznacza to, że kobieta z jednym dzieckiem otrzymywałaby (wg minimalnego wynagrodzenia w 2025) co miesiąc 2333 zł brutto, z dwójką 4666 zł, z trójką 6999 zł itd. Co więcej, od tych wynagrodzeń za dziecko naliczane miałyby być składki emerytalne, co pozwoliłoby na naliczenie ok. 600 zł emerytury za każde dziecko. 

W skierowanej do Karola Nawrockiego petycji autor uzasadnia swój pomysł przykładem swoich znajomych, w których rodzinie pracował tylko mężczyzna, podczas gdy kobieta zajmowała się dziećmi i domem. Teraz para musi utrzymać się za 3300 zł emerytury mężczyzny i ledwo wiąże koniec z końcem pomimo wsparcia dzieci. 

Pomimo krótkiej i lapidarnej formy swojej petycji anonimowy autor nie zapomniał o już obowiązujących programach wsparcia rodzin. Jego zdaniem 800 plus powinno być utrzymane. Wyraził też poparcie dla prezydenckiego pomysłu ulg podatkowych dla rodzin. 

Skąd wziąć pieniądze na wsparcie? 

- Jak wynika z treści tej petycji, głównym oczekiwaniem jej autora jest zapewnienie dochodów emerytalnych matkom, które przez całe życie wychowują dzieci i nie pracują zawodowo. Narzędziem miałoby być wprowadzenie czegoś na kształt dochodu gwarantowanego za każde urodzone dziecko. To bardzo hojna i prospołeczna propozycja - powiedział "Faktowi" dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego. 

Jak zwrócił jednak uwagę dr Wojewódka, autor petycji nie wskazał źródła finansowania dochodu gwarantowanego dla matek. Tymczasem już sam program 800 plus kosztuje rocznie 64 mld złotych, a tu mowa jest o znacznie większych kwotach przypadających na dziecko. W petycji nie wskazano przy tym, czy ów dochód gwarantowany ma być wypłacany tylko niepracującym zawodowo matkom czy może ma być od faktu zatrudnienia niezależny. 

W obecnych realiach budżetowych trudno sobie wyobrazić znalezienie środków na taki program nawet ograniczony do niepracujących matek. Koszty tak przyciętego programu dochodu gwarantowanego za urodzenie dziecka sięgnęłyby zapewne poziomu kosztu 800 plus. Petycja została skierowana do odpowiedniej komórki prawnej w Kancelarii Prezydenta. 

Czytaj także: 

Źródło: Fakt/prezydent.pl/Andrzej Mandel

Polecane

Wróć do strony głównej