Fedak kontra Rostowski, gra toczy się o 5 mld zł

"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że szefowa resortu pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak proponuje obniżenie składki na Fundusz Pracy albo zwolnienie pracodawców z obowiązku jej opłacania przez kilka lat.

Jej zdaniem zredukuje to koszty pracy i będzie sprzyjać wzrostowi zatrudnienia. Obecnie do funduszu firmy płacą 2,45 procent od pensji swoich pracowników. 1 punkt procentowy obniżki to około 4 miliardów złotych, które zostaną w firmowych kasach - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta dodaje, że sytuacja z Funduszem Pracy jest paradoksalna. Tylko w tym roku pracodawcy wpłacili do niego 9 i pół miliarda złotych, z czego tylko 3 miliardy 200 milionów służy do walki z bezrobociem. Stąd pomysł obniżenia lub zamrożenia obowiązkowej składki pracodawców do funduszu. Jest tylko jedno "ale" - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna". Nadwyżka jest bardo na rękę ministrowi finansów. Służy mu bowiem do redukowania części deficytu sektora finansów publicznych.

 

IAR,ab

REKLAMA