Uważaj na swoje ślady w sieci, ktoś Cię śledzi
Informacje, które sami zamieszczamy w internecie, coraz chętniej są zbierane przez instytucje finansowe oraz inne przedsiębiorstwa.
2011-11-24, 14:14
Posłuchaj
Na ich podstawie tworzone są osobowe profile klientów. Polega to na zbieraniu danych pochodzących z różnych źródeł i ich zestawianiu. - Najczęściej jest to robione, aby jak najlepiej dopasować ofertę do potrzeb konsumenta - podkreśla Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski.
Zbieranie danych ogólnie dostępnych i dopisywanie ich do konkretnej osoby przez instytucje, jak choćby banki, nie jest zabronione, ale musi odbywać się to zgodnie z prawem - zaznacza Wojciech Wiewiórowski.
W jego opinii tworzenie takich profili jest mocnym naruszeniem prywatności, ponieważ są gromadzone dane, które osoba zamieściła w internecie niezależnie od siebie. Jednocześnie taka osoba nie wyrażała zgody na ich zbieranie - wyjaśnia Wiewiórowski.
Jak mówi Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, nie jest to działalność nielegalna, ale klient musi zostać poinformowany o tym, że jest profilowany.
Podmioty, które tworzą takie profile, często zapominają o obowiązku informowania swoich klientów - podkreśla Wojciech Wiewiórowski, przypominając, że każdy raz na pół roku ma prawo, bez dodatkowych opłat, wglądu w dane osobowe gromadzone przez różne podmioty, na przykład przez bank, w którym mamy konto.
REKLAMA
Ustawa o ochronie danych osobowych zawiera również przepisy karne za przetwarzanie informacji niezgodnie z prawem.
IAR,ab
REKLAMA