Rząd nie chce łatać dróg, więc oni w dziurach sadzą ...
Mieszkańcy Porto Covo i Sines, na południowym zachodzie Portugalii, postanowili zakończyć karnawał, wykonując pracę społeczną na rzecz swoich gmin.
2013-02-12, 16:06
Od minionego weekendu zasadzili kilkadziesiąt warzyw w dziurach na drogach i w chodnikach.
Niecodzienna akcja rozpoczęła się w sobotę w nadatlantyckim kurorcie Porto Covo. Mieszkańcy miasteczka i kilku okolicznych miejscowości zdecydowali się zwrócić uwagę władz gminy na problem wymagających naprawy miejscowych dróg. Zamiast asfaltowych wypełniaczy anonimowi sprawcy umieścili w ubytkach jezdni ziemię i zasadzili w niej warzywa.
- Kilka dni temu przyszło do mnie paru karnawałowych przebierańców i ostrzegło, że jeśli samorząd nie naprawi dróg gminnych, to oni sami rozwiążą ten problem. Wyjaśniłem im, że jesteśmy bezradni, gdyż w kasie brak środków na remonty jezdni - powiedział burmistrz Porto Covo, Luis Gil.
- Postrzegam tę inicjatywę jako formę karnawałowego żartu, do którego nasza społeczność ma pełne prawo. Sam popieram tę inicjatywę. Lepszy ogródek na drodze niż głęboka dziura - dodał. Według niego w ramach karnawałowego "naprawiania" gminnych dróg w dziurach na drogach w Porto Covo i okolicach umieszczono już kilkadziesiąt sadzonek warzyw, głównie kapusty i marchwi.
Moda na sadzenie warzyw w dziurach w jezdni dotarła też do sąsiedniej miejscowości Sines. Tamtejsze władze pod wpływem karnawałowej akcji mieszkańców na poniedziałkowej sesji rady gminy podjęli uchwałę o wygospodarowaniu środków na remonty dróg jeszcze w lutym.
REKLAMA