Polska żywność będzie lepiej kontrolowana

2013-04-05, 16:22

Polska żywność będzie lepiej kontrolowana
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba podczas konferencji "Polska żywność - bezpieczna żywność!". Foto: PAP/Jacek Turczyk

Więcej niezapowiedzianych kontroli i promocja polskiej żywności za granicą - to pomysł Ministerstwa Rolnictwa na walkę o zwiększenie popularności polskich produktów

Posłuchaj

Stanisław Kalemba, minister rolnictwa, zapowiada przykręcenie śruby producentom żywności (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nie ma przyzwolenia na "bylejakość" i niższe standardy produkowanej w Polsce żywności - mówił minister rolnictwa Stanisław Kalemba podczas piątkowej konferencji "Polska żywność - bezpieczna żywność!". Zapowiedział, że Inspekcja Weterynaryjna zwiększy liczbę niezapowiedzianych kontroli  m.in. w zakładach przetwórczych.
Minister zapowiedział stworzenie zespołu ds. ochrony wizerunku produktów rolno-spożywczych złożonego z przedstawicieli resortu i inspekcji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności, by zapewnić przepływ informacji między tymi instytucjami a opinią publiczną. Jego szefem ma być wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk.
Kalemba mówił także o działaniach promocyjnych, które będą skierowane m.in. do rynku słowackiego i czeskiego. To właśnie tam w ostatnim czasie o jakości polskiej żywności mówi się najgorzej. Kampania odbędzie się w prasie i na portalach internetowych. Ministerstwo planuje też zaprosić słowackich i czeskich dziennikarzy do odwiedzenia polskich zakładów przetwórczych.
Minister rolnictwa uważa też, że konieczne jest utworzenie jednej inspekcji czuwającej nad bezpieczeństwem żywności. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Zdrowia, pod które podlega obecnie inspekcja sanitarna.

Aby dbać o jakość żywności, kontrole służb weterynaryjnych będą odbywały się częściej i obejmą - oprócz przetwórców mięsa i ubojni - także pośredników w handlu zwierzętami i targowiska. Jak zaznaczył minister, skontrolowano już ponad 1,8 tys. zakładów przetwórczych m.in. pod kątem posiadanych przez nie zapasów surowcowych. - Na podstawie tych kontroli wydano 49 decyzji administracyjnych, a niektóre rzeźnie zostały objęte specjalnym nadzorem - mówił Kalemba.
Szef resortu odniósł się też do afery dotyczącej domieszek końskiego mięsa do wołowiny. Jego zdaniem nie jest to sprawa Polski, a całej UE. Przypomniał, że Komisja Europejska zleciła przebadanie w sumie 2500 próbek wyrobów mięsnych.
Stanisław Kowalczyk, szef Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), poinformował na konferencji, że w Polsce 158 próbek zostało przebadanych na obecność DNA końskiego. Polska znalazła się w grupie krajów, gdzie tych próbek pobranych jest najwięcej - tyle co np. w Niemczech czy we Francji. Wyniki mają trafić do 15 kwietnia do Komisji Europejskiej. Kowalczyk potwierdził, że część próbek zawiera koninę, ale jest to suma jednocyfrowa.

Podczas spotkania poinformowano też o badaniach na obecność fenylobutazonu w mięsie końskim. - Przebadano 19 próbek i wszystkie był ujemne - podkreślił Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek.

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej