Ukrainiec stołował się za darmo w restauracjach. Podawał się za naczelnika fiskusa
Na Ukrainie wystarczy podać się za wysokiego rangą pracownika skarbówki, by wzbudzić popłoch w restauratorach i nie płacić rachunków za posiłki.
2013-08-02, 11:20
Posłuchaj
Ukrainiec straszył restauratorów skarbówką i jadł za darmo - korespondencja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
Dodaj do playlisty
Ukraińska milicja zatrzymała mężczyznę, który jadł za darmo w restauracjach. Jak mu się to udawało?
31-letni mężczyzna pochodzący z Kijowa przychodził do restauracji w stolicy i w Odessie i mówił, iż jest naczelnikiem dzielnicowej Służby Podatkowej. Gdy żądano, aby zapłacił rachunek, straszył kontrolą i karami. Właściciele zakładów oczywiście woleli ich uniknąć ponieważ na Ukrainie niemal wszystkie firmy, w tym też restauracje i kawiarnie, unikają płacenia podatków i prowadzą podwójną księgowość.
Zbyt dociekliwych inspektorów przekonują, używając niekoniecznie legalnych sposobów, aby ich nie karali.
IAR, bk
REKLAMA