Boeing kontra LOT. Czy odzyskamy 100 mln zł za uziemione dreamlinery?

To może być ostatnia odsłona walki o odszkodowanie za straty wynikające z uziemienia dreamlinerów - Wiceminister skarbu Rafał Baniak i prezes PLL LOT Sebastian Mikosz jeszcze w tym tygodniu pojadą na spotkanie z kierownictwem Boeinga, tym razem do Nowym Jorku .

2013-10-03, 15:45

Boeing kontra LOT. Czy odzyskamy 100 mln zł za uziemione dreamlinery?
Polski Dreamliner. Foto: Esbe2510/Wikimedia Commons

"Państwo polskie dając pomoc publiczną PLL LOT, nie udziela jej po to, by łatać dziurę po Amerykanach z powodu uziemienia dreamlinerów. Udziela jej po to, aby ratować linię lotniczą" - zaznacza wiceminister  Baniak, ktory liczy na uzyskanie konkretnego stanowiska ze strony przedstawicieli  Boeinga wobec polskich propozycji. Szczegółow rozmów nie chce jednak na razie  ujawnić, by - jak podkreślił - nie zaszkodzić negocjacjom.
Dzięki odszkodowaniu od Amerykanów LOT może zmniejszyć swoje straty
Resort skarbu  nie ukrywa jednak, że liczy na uzyskanie rekompensaty od producenta dreamlinerów, bo wpłynęłaby ona korzystnie na wynik finansowy LOT-u na koniec roku.
Podobne nadzieje ma Prezes spółki Sebastian Mikosz, który rozmowy z Boeingiem  chciałby  zakończyć do końca grudnia.
To kolejne spotkanie z kierownictwem Boeinga
Po raz pierwszy do  spotkania na tak wysokim szczeblu doszło w czerwcu podczas Międzynarodowego Salonu Lotniczego w Le Bourget pod Paryżem. Wiceminister Baniak uznał to spotkanie za przełomowe,  w jego opinii "Boeing zrozumiał, że LOT ma kłopoty z powodu dreamlinera". Pytanie - czy zechce koszt tych kłopotów zrekompensować polskiemu przewoźnikowi?
Walka idzie o niemałą stawkę - bezpośrednie koszty poniesione przez LOT z powodu uziemienia dwóch dreamlinerów B787 przekraczają 100 mln zł , a to stanowi aż jedną czwartą wysokości transzy pomocy publicznej, ktorą nasz narodowy przewoźnik otrzymał od rządu w grudniu 2012 r.
Historia problemów LOT-u z dreamlinerami
PLL LOT już  od kilku miesięcy negocjuje z koncernem rozwiązanie problemów związanych z kilkumiesięcznym uziemieniem zakupionych od koncernu dwóch samolotów  Boeing 787 .
W styczniu producent wstrzymał eksploatację 50 dreamlinerów, w tym dwóch należących do LOT. Powodem były problemy z wadliwymi akumulatorami maszyn. Z powodu uziemienia B787 polski przewoźnik musiał  tymczasowo wyleasingować do obsługi tras transatlantyckich trzy samoloty: boeing 777 i 767 oraz airbus 330.
Dreamlinery LOT ponownie wróciły do wykonywania rejsów 1 czerwca br. Obecnie w barwach polskiego przewoźnika lata pięć maszyn tego typu. Docelowo LOT będzie dysponował ośmioma dreamlinerami.  Od 10 sierpnia maszyny latają do Nowego Jorku, Chicago, Toronto i Pekinu.
W kwietniu, po modyfikacji akumulatorów, boeingi 787 dreamliner dostały pozwolenie na wznowienie lotów. Jako pierwsze , 27 kwietnia ,eksploatację dreamlinerów po kilkumiesięcznej przerwie wznowiły etiopskie linie.
Niestety od kwietnia maszyny te już kilkakrotnie lądowały awaryjnie z powodu różnych problemów technicznych niezwiązanych z akumulatorami, takich jak m.in. wskazanie spadku poziomu oleju silnikowego czy kłopoty z filtrem oleju. W ostatnich tygodniach w dwóch dreamlinerach LOT wykryto brak w silnikach tzw. filtrów paliwowych niskiego ciśnienia. Kilka dni temu jedna z maszyn miała usterkę systemu identyfikacji samolotu. Z tego powodu  norweskie władze nie wydały zgody na przelot maszyny nad swoim terytorium i B787 lecący z Toronto do Warszawy musiał lądować na Islandii.

H.L.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej