Ceny nawozów rosną w całej Europie. Wojciechowski: tylko Polska zdecydowała się na pomoc rolnikom
- Polska pierwsza i jak na razie jako jedyna, otrzymała zgodę KE na uruchomienie pomocy publicznej związanej z wysokimi cenami nawozów - powiedział komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Podkreślił, że skala pomocy będzie rekordowa.
2022-04-22, 14:09
- Rolnicy we wszystkich krajach są dotknięci wysokimi cenami nawozów. Tylko Polska zdecydowała się na tę pomoc - powiedział Janusz Wojciechowski.
Komisarz zapewnił, że Komisja bardzo szybko zareagowała na wniosek Polski i wydała też szybko odpowiednią zgodę. Wniosek został złożony 6 kwietnia, a decyzja Komisji zapadła 19 kwietnia.
Taka skala pomocy nie miała miejsca
- Komisja w pełni zaakceptowała przedłożony przez polski rząd program. Szczegóły techniczne zależą od polskiego rządu - dodał podkreślając, że nie wszystkie państwa stać na taką pomoc i nie wszystkie państwa się na nią zdecydują.
Komisarz zauważył, że skala pomocy publicznej w wysokości 836 mln euro, czyli blisko 4 mld zł - na którą KE wydała zgodę - w ostatnich latach w rolnictwie nie miała miejsca w żadnym z krajów członkowskich.
REKLAMA
We wtorek resort rolnictwa informował, że KE zatwierdziła polski program dopłat do nawozów o wartości 3,9 mld zł. Beneficjenci programu będą mogli otrzymać dotacje w wysokości do 53,5 euro (250 zł) na hektar użytków zielonych i pastwisk oraz do 107 euro (500 zł) na hektar gruntów rolnych. Górnym pułapem pomocy będzie kwota odpowiadająca pomocy dla obszaru 50 ha.
Rola małych i średnich gospodarstw
Komisarz UE ds. rolnictwa przypomniał, że z Ukrainy napływają informacje m.in. o niszczeniu wielkich gospodarstw rolnych, jak fermy kur niosek na 4 mln sztuk.
- Aspekt bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście roli małych i średnich gospodarstw nabiera na znaczeniu w tym kryzysie - podkreślił.
Jak mówił, skoncentrowane wielkie hodowle są zbyt łatwym celem ataku w sytuacji zagrożenia.
REKLAMA
- System żywnościowy musi być też, a może przede wszystkim oparty na dobrze funkcjonujących małych i średnich gospodarstwach rodzinnych" - zaznaczył.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA