Inflacja to nie tylko polski problem. Sprawdzamy, jak inne kraje radzą sobie ze wzrostem cen
Inflacja na świecie zaczęła wymykać się spod kontroli. Surowce drożeją, a wojna na Ukrainie i poprzerywane w związku z pandemią szlaki handlowe przyczyniają się do jeszcze większego wzrostu cen. Sprawdzamy, jak wybrane kraje radzą sobie z gwałtownie rosnącymi kosztami życia.
2022-07-06, 11:30
We Francji inflacja wzrosła w porównaniu z poprzednim miesiącem do rekordowego poziomu 6,5%. Agencja statystyczna INSEE podała, że ceny żywności i energii gwałtownie wzrosły z powodu zakłóceń wynikających z inwazji Rosji na Ukrainę.
Rząd prezydenta Emmanuela Macrona jest pod presją w związku z wyższymi kosztami życia, podczas gdy Europejski Bank Centralny (EBC) zasygnalizował, że podniesie stopy w lipcu i wrześniu, aby spróbować poradzić sobie z rosnącą inflacją. W Niemczech w czerwcu inflacja nieoczekiwanie spadła do 8,2% z 8,7% w maju, podczas gdy w Hiszpanii wzrost cen liczony rok do roku w czerwcu - pierwszy raz od kwietnia 1985 roku - przekroczył 10%.
Najważniejsi szefowie banków centralnych na świecie powiedzieli w tym tygodniu, że obniżenie wysokiej inflacji na całym świecie będzie bolesne i może nawet załamać wzrost gospodarczy, ale mimo to trzeba to zrobić szybko. Prezes EBC Christine Lagarde powiedziała, że niska inflacja z czasów przed pandemią już nie wróci i że EBC, który uporczywie nie doszacowywał wzrostu cen, musi teraz działać, ponieważ przez najbliższe lata wzrost cen prawdopodobnie pozostanie powyżej docelowego poziomu 2%.
Pakiet łagodzący inflację
Francuski rząd zaproponował wyczekiwany pakiet środków łagodzących inflację:
REKLAMA
Koszty transportu. Rząd ma przedłużyć zniżkę na paliwo w wysokości 0,18 euro za litr do końca sierpnia, a minister finansów Bruno Le Maire zaproponował, by trwała ona do końca roku, jeśli ustawodawcy ją zaakceptują. Nieopodatkowane płatności, które pracodawcy dają pracownikom, aby pomóc im pokryć koszty transportu, zostaną podniesione do 700 z 500 euro w tym i przyszłym roku, z kwotą specjalnie na paliwo podwojoną do 400 euro. Osoby, które korzystają z samochodu w pracy, również będą mogły skorzystać z dotacji.
Świadczenia, płace i premie. Podstawowe emerytury i różne świadczenia socjalne mają zostać podniesione o 4%, podczas gdy pensje urzędników państwowych wzrosną o 3,5%. Nieopodatkowane premie, które firmy mogą wypłacać pracownikom, zostaną zwiększone do 3 tys. euro z 1 tys. euro i do 6 tys. euro, gdy wypłaty są dokonywane w ramach programu udziału w zyskach. Podwyżki czynszów zostaną ograniczone do 3,5% na rok, podczas gdy dopłaty do mieszkań zostaną zwiększone o 3,5%. Dla osób o niskich dochodach może powstać także bon żywnościowy o wartości 100 euro. Roczny podatek w wysokości 138 euro, który płacą obywatele posiadający telewizor, zostanie zniesiony, a telewizja publiczna będzie odtąd finansowana z budżetu państwa.
Odpowiedź brytyjskiego biznesu na inflację
Inflacja w Wielkiej Brytanii sięgnęła 8,3% w czerwcu, co stanowi 13-letni szczyt, według badacza rynku Kantar, zmuszając kupujących do cięć i kupowania tańszych produktów. Amerykański bank Citi powiedział, że inflacja cen żywności w Wielkiej Brytanii może osiągnąć 20% na początku przyszłego roku.
W obliczu najtrudniejszych warunków ekonomicznych od dziesięcioleci brytyjskie supermarkety ograniczają asortyment produktów, szukają oszczędności i patrolują wzajemnie swoje sklepy, aby sprawdzić ceny i produkty, starając się być o krok do przodu.
REKLAMA
Podobnie jak detaliści na całym świecie, brytyjskie sklepy spożywcze, w tym lider rynku Tesco i Sainsbury's nr 2, zmagają się z gwałtownie rosnącymi kosztami dostaw, brakiem kluczowych produktów i pracowników oraz ograniczonymi zasobami pieniężnymi konsumentów. Ale wkraczają w okres spowolnienia po już długim okresie cięcia kosztów z powodu ostrej konkurencji, co zmusza ich do szukania nowych sposobów na oszczędności, a jednocześnie coraz częściej wykorzystują dane do przewidywania reakcji klientów na zmiany.
Przenosząc niektóre podwyżki cen na klientów i biorąc spadek części marży na siebie, supermarkety walczą, aby ograniczyć ból dla konsumentów w kategoriach takich jak świeże owoce i warzywa, mięso, ryby i drób. Tesco i Sainsbury's wyrównują ceny kluczowych artykułów z należącym do Niemców dyskontem Aldi, postrzeganym jako benchmark cenowy.
Ceny rosną po tym, jak wojna na Ukrainie ograniczyła dostawy oleju słonecznikowego i podniosła ceny pszenicy i paszy dla zwierząt, co spowodowało wzrost kosztów mięsa, nabiału i pieczywa. Do tego doszły jeszcze gwałtownie rosnące ceny energii i paliw, a także zwiększone koszty pracy i transportu.
Emiraty wspierają rodziny
Zjednoczone Emiraty Arabskie podwoiły wsparcie finansowe, jakie zapewniają emirackim rodzinom o niskich dochodach, do 28 miliardów dirhamów (7,6 miliarda dolarów), aby pomóc im z gwałtownie rosnącymi kosztami życia w państwie Zatoki Perskiej.
REKLAMA
Rozszerzony przydział budżetowy, o którym poinformowała w poniedziałek państwowa agencja informacyjna WAM, obejmuje zwiększenie istniejących świadczeń i ustanowienie nowych, ukierunkowanych na złagodzenie wpływu inflacji na ceny żywności oraz rosnących kosztów paliwa i energii dla gospodarstw domowych.
Nie było od razu jasne, jak zostanie sfinansowane rozszerzenie wsparcia finansowego. ZEA to kraj będący głównym producentem ropy naftowej. Niektóre z nowych świadczeń obejmują wsparcie finansowe dla studentów uniwersytetów i bezrobotnych, którzy mają ponad 45 lat. Emiratczycy stanowią około 10% populacji ZEA liczącej około 10 milionów osób. Duża część z nich to nisko opłacani pracownicy fizyczni, którzy praktycznie w całości są obcokrajowcami, co oznacza, że nie skorzystają bezpośrednio z rozszerzenia świadczeń.
Osoby mieszkające w ZEA, w tym obywatele i obcokrajowcy, w ostatnich miesiącach wyrażali zaniepokojenie rosnącymi kosztami życia, przy czym same ceny detaliczne paliw wzrosły w tym roku o około 80%. Na początku tego roku nisko opłacani zagraniczni kierowcy dostawczy rozpoczęli rzadką akcję strajkową dotyczącą warunków płacowych, powołując się na wyższe ceny paliwa.
Wyzwania w Afryce
Ghana, jedna z największych gospodarek Afryki Zachodniej i drugi co do wielkości producent złota na kontynencie, odnotowała w maju inflacyjny rekord na poziomie 27,6%. Setki osób wyszły na ulice we wtorek, aby potępić podwyżki cen, podatek od płatności elektronicznych i inne opłaty w warunkach spowolnienia gospodarczego. Policja rozpędziła autoryzowany marsz za pomocą gazu łzawiącego i armatek wodnych po tym, jak demonstranci stali się agresywni i zranili tuzin funkcjonariuszy. Protesty zakończyły się 29 aresztowaniami.
REKLAMA
Frustracja wzrosła w ostatnich miesiącach, gdy Ghańczycy ponoszą ciężar szalejącej inflacji, podczas gdy rząd stara się naprawić gospodarkę, wesprzeć lokalną walutę i uniknąć kryzysu zadłużenia. Podatek od płatności elektronicznych zatwierdzony w kwietniu i przedstawiony jako rozwiązanie problemów finansowych Ghany został szczególnie źle przyjęty, a krytycy twierdzą, że niesprawiedliwie dotyka on ludzi o niskich dochodach i właścicieli małych firm.
- Czytaj także:
Frankowy ból głowy. Sytuacja na rynku może skłonić kredytobiorców do działania
PolskieRadio24.pl/ Reuters/ PAP/ Bloomberg/ IAR/ mib
REKLAMA