Hamowanie inflacji wcale nie oznacza, że ceny spadają. Eksperci: nie wszyscy to rozumieją

2022-08-01, 12:41

Hamowanie inflacji wcale nie oznacza, że ceny spadają. Eksperci: nie wszyscy to rozumieją
W opinii eksperta istotne jest teraz to, w jakim tempie ceny będą dalej rosły.Foto: Pixabay

Gdy inflacja się zatrzymuje, to nie znaczy, że ceny spadają. Możemy mieć na stałe paliwo po 8 zł, cukier po 7 zł, a inflacja będzie zerowa. Trzeba to zrozumieć. Czy będzie nas stać na zakupy tych produktów to już zupełnie inna sprawa - mówił w audycji Rządy Pieniądza Adam Ruciński, prezes firmy BTFG. Zdaniem Agnieszki Durlik z Krajowej Izby gospodarczej niezbędne są motywatory, które pozwolą nam inflacji uciekać. Mogą nim być np. alternatywne źródła energii i jest to dobry moment na takie inwestycje.

Ekonomiści analizowali najnowszy szybki szacunek GUS dotyczące inflacji w Polsce za lipiec. Według nich wyniosła ona rok do roku 15,5 proc. a wobec czerwca wzrosła o 0,4 proc. Wzrost cen paliw wobec lipca 2021 r. wyniósł 36,8 proc., nośników energii 36,6 proc., żywności i napojów bezalkoholowych 15,3 proc.

- Mówimy o wskaźniku inflacji i nawet jeśli on stoi, to ceny nadal rosną. Można to porównać do sprintera, który nam ucieka i jest przecież coraz dalej od nas. W ten sam sposób uciekają nam ceny choć to tempo ucieczki jest teraz stałe, a jeszcze niedawno było coraz większe. Ale nadal nam ceny o ponad 15 proc. uciekają i są coraz dalej. Ich nie dogonimy. Musiałby wzrost cen wynosić zero. Nie wszyscy to jednak rozumieją. Myślą, że jeśli wskaźnik inflacji spada, to ceny spadają, a tak nie jest - wyjaśniał Adam Ruciński.

Jak rozsądnie skorzystać z wakacji kredytowych

W opinii eksperta istotne jest teraz to, w jakim tempie ceny będą dalej rosły. Dlatego należy teraz zastanowić się czy wspierać dalej owego "sprintera", czy jednak rozważyć jakich elementów dofinansowywać nie trzeba.

Odpowiadając na pytanie, w którym miejscu dofinansowanie mogłoby być zmniejszane stwierdził, że chodzi np. o wakacje kredytowe.

- Otrzymali je wszyscy i chyba zbyt daleko zostało to posunięte, ale jeśli ten obdarowany zachowa się odpowiedzialnie i nie wyda tego na konsumpcję, to nie będzie jeszcze tak źle - mówił Adam Ruciński, sugerując, że osoby, które pieniądze otrzymały powinny albo nadpłacić kredyt albo, jeśli czują się niepewnie, zatrzymać je.

- Pozytywnie przyjmuję fakt, że w mediach pojawiają się informacje, jak rozsądnie skorzystać z wakacji kredytowych. Ta informacja powinna być szeroko propagowana. W wakacjach chodzi przecie o to, żeby spłaty przesunąć, nie jest to transfer żywego pieniądza. Chodzi o przełożenie wydatków w czasie i stąd pytanie czy jednocześnie powiększy się popyt na dobra konsumpcyjne, czy dzięki czasowo zaoszczędzonym pieniądzom zmniejszy się długoterminowo obciążenie kredytobiorców - stwierdziła Agnieszka Durlik.

W jej opinii inflacja w Polsce jest "maratończykiem" ale nie paliwo, które jest jej dostarczane będzie coraz mniejsze, bo nie będą już tak rosły wynagrodzenia, będzie spadała konsumpcja.



Nasza gospodarka z tego powodu nie upadnie

Ekonomistka stwierdziła, że rozmaite dopłaty, tu wskazała np. dopłaty do zakupu węgla, wydłużają okres, w którym "maraton" inflacji będzie trwał. Według niej kryzys związany z surowcami jest doskonałym momentem na to, aby znacząco inwestować w odnawialne źródła energii.

- Niedobrze, że dopiero teraz byśmy się do tego zabrali, ale może to jedyny moment, żeby w to zainwestować bo jesteśmy w stanie zgodzić się, że zabierzemy trochę pieniędzy z bezpośredniej konsumpcji i przeniesiemy na takie inwestycje - przekonywała Agnieszka Durlik.

Adam Ruciński stwierdził, że pieniądze z KPO mogłyby być przeznaczone na takie cele, ale w jego opinii do wyborów tych środków nie dostaniemy mimo zapowiedzi przewodniczącej KE podczas pobytu w Polsce, że będą one nam przekazane. Analizując wpływ braku wypłaty pieniędzy Polsce na naszą walutę czy poziom inwestycji, gość audycji stwierdził, że nasza gospodarka z tego powodu nie upadnie, ale inne państwa, które pieniądze z Funduszu Odbudowy otrzymują szybko będą nam uciekać.

Agnieszka Durlik zaznaczyła, że nasza gospodarka może się jeszcze zadłużyć, ale gdyby miało to nawet nastąpić to najważniejsze, aby pieniądze zostały racjonalnie wydane. Tu wskazała na inwestycje, które pozwolą nam w przyszłości na spłacenie długu.


Posłuchaj

Rządy Pieniądza, 2022-08-01. Gośćmi audycji byli: Agnieszka Durlik oraz Adam Ruciński. 22:14
+
Dodaj do playlisty

 

PR24.pl, Anna Grabowska, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej