Niższe ceny energii, ale wyższe żywności. Perspektywy rynków surowcowych na 2023 rok
Globalne spowolnienie oznacza tańszy koszt surowców energetycznych, co obniży inflację. Problemem są natomiast rosnące ceny żywności.
2023-01-06, 17:00
Ceny ropy Brent ustabilizowały się w okolicach 90 USD, ale dalsze spadki są niepewne. Kontrakty terminowe oraz prognozy analityków wskazują na spadek cen w przyszłym roku. Mediana prognoz oscyluje wokół 83 USD. Perspektywy są jednak obarczone sporym ryzykiem. Międzynarodowe instytucje sugerują problemy z podażą na rynku ropy.
Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), światowe wydobycie ropy naftowej wzrosło w październiku o 410 tys. baryłek dziennie. Obecnie to poziom 101,7 mln baryłek. Agencja przewiduje jednak, że do końca roku dzienna produkcja spadnie o 1 mln baryłek, ponieważ wejdą w życie cięcia OPEC+ i unijne embargo na rosyjską ropę.
Spadają podaż i zapasy
"Spadającej podaży towarzyszy ograniczenie popytu związane ze spowolnieniem gospodarczym. MAE szacuje, że popyt zwiększy się o 1,6 mln baryłek dziennie w 2023 r. To mniej niż obecne tempo – w 2022 r. konsumujemy o 2,1 mln baryłek dziennie więcej niż w 2021 r.
Aktywność w Chinach rośnie umiarkowanie po zniesieniu ograniczeń pandemicznych, a malejące ceny gazu w Europie zniechęcają przedsiębiorstwa do zwiększenia zużycia ropy. Możliwe, że rynek nie wierzy również w ograniczenie eksportu rosyjskiej ropy po wprowadzeniu embarga.
REKLAMA
We wrześniu były one mniejsze o 14,2 mln baryłek niż rok temu. Dodatkowo duża część zapasów zablokowana jest na morzu. Spadek dostępnych zapasów w państwach OECD sięga 45 mln baryłek. Ubytki przemysłu wynoszą 8 mln baryłek, podczas gdy zapasy rządowe spadły o 37,4 mln baryłek. Bieżące wyniki są najsłabsze od 2004 r. – łączne zapasy spadły poniżej 4 mld baryłek.
Również EIA pokazuje rekordowo niskie zapasy ropy i produktów ropopochodnych w USA" - napisano w podsumowaniu PIE.
Rynki rolne
Problemy będą widoczne też na rynkach surowców rolnych, co może napędzać wzrost cen żywności. GrainCorp, jeden z największych australijskich eksporterów pszenicy, wskazuje, że w najbliższych latach globalna podaż nie zaspokoi popytu. Oznacza to, że państwa będą redukować zapasy, co wpłynie na ceny.
"Pomóc może eksport zboża z Ukrainy. Umowa na eksport ukraińskich zbóż została przedłużona o kolejne 120 dni, jednak faktyczną wymianę mogą utrudniać rosyjskie prowokacje. Początkowe porozumienie osiągnięte w lipcu pomogło powstrzymać globalny kryzys żywnościowy i umożliwiło eksport żywności i nawozów z ukraińskich portów na Morzu Czarnym. Ryzyko utrzymania wysokich cen żywności w dłuższym horyzoncie jest jednak duże" - podsumowali analitycy PIE.
REKLAMA
Bank Światowy widzi sytuację bardziej optymistycznie. W 2023 r. ceny żywności na świecie będą spadać. Bank Światowy prognozuje, że światowe ceny obniżą się o 5 proc. w 2023 r., a następnie ustabilizują się w 2024 r. Będzie to efekt rekordowych zbiorów w sezonie 2022/2023. Szczególnie mocno wzrośnie światowa produkcja nasion oleistych, np. soi i rzepaku. Pozwoli to na ograniczenie wzrostu cen, który wystąpił po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dodatkowo udane zbiory w Kanadzie oraz Rosji sprawią, że światowa produkcja pszenicy osiągnie rekordowe 784 mln ton.
Tempo wzrostu cen żywności już spowalnia. Indeks światowych cen żywności publikowany przez agendę Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) obniżył się od marca do października ze 160 pkt. do 135,9 pkt. – światowe ceny spadły o 15 proc. Tym samym powróciły one na poziomy sprzed rosyjskiej agresji na Ukrainę. Najmocniej spadły ceny produktów, które podrożały w wyniku inwazji, tj. roślin oleistych oraz zbóż. Spadają jednak także ceny innych surowców rolnych, np. mięsa, nabiału czy cukru.
PolskieRadio24.pl/ IRA/ PIE/ mib
REKLAMA
REKLAMA