Protest górników, sprzeciwiają się unijnym restrykcjom. Premier Morawiecki: adresatem jest KE
- Polscy górnicy sprzeciwiający się projektowi rozporządzenia metanowego, powinni kierować protesty do Komisji Europejskiej - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Jak zaznaczył, rząd, podobnie jak górnicy, jest przeciwko projektowi.
2023-03-24, 15:33
- Unijne plany dotyczące redukcji emisji metanu są dla nas szkodliwe. Sprzeciw, protesty górników i związków zawodowych są zrozumiałe - dodał wicepremier Jacek Sasin. W Warszawie odbył się protest górników przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej.
- Zgadzamy się z górnikami, że to bardzo poważny problem i kolejna próba ataku na polski przemysł energetyczny i górniczy - stwierdził Mateusz Morawiecki po zakończeniu szczytu Rady UE, odnosząc się do unijnego projektu dotyczącego ograniczenia emisji metanu.
Jak dodał, "są jednak siły w Brukseli, które próbują rzeczywiście wprowadzić bardzo radykalne rozwiązania".
- Absolutnie nie zgadzamy się z tym, co Bruksela robi w tym zakresie - mówił premier o projektowanym rozporządzeniu.
REKLAMA
Dodał, że protestujący polscy górnicy powinni kierować swoje zastrzeżenia, uwagi i protesty do Komisji Europejskiej.
- Możemy w związku z tym razem, my - przedstawiciele rządu i strony społecznej, związków zawodowych pojechać do Brukseli, bo mamy wspólny interes i identyczne zdanie - dodał.
Groźba zamknięcia 7 kopalń PGG
"Węgiel jest podstawą naszego bezpieczeństwa energetycznego. Unijne plany dotyczące redukcji emisji metanu są dla nas szkodliwe. Sprzeciw, protesty górników i związków zawodowych są zrozumiałe" - podkreślił w piątek na Twitterze wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Zapewnił jednocześnie, że rząd robi wszystko, by te "uderzające w Polskę rozwiązania, nie weszły w życie".
REKLAMA
W piątek w centrum Warszawy, przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej odbył się protest górników. Górnicy sprzeciwiają się unijnemu rozporządzeniu, które ma ograniczyć emisję metanu.
Pod koniec lutego Tomasz Rogala prezes największej górniczej spółki, czyli PGG ocenił, że wprowadzenie w proponowanym kształcie unijnych regulacji w sprawie redukcji emisji metanu oznaczałoby zamknięcie 7 kopalń Polskiej Grupy Górniczej w 2027 roku, a 2 kolejnych w 2031 r.
Dyskutowane obecnie w Parlamencie Europejskim regulacje wprowadzają normę 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla w roku 2027; w roku 2031 byłyby to 3 tony gazu na 1000 ton węgla.
Apel do polskich europosłów
Polskie kopalnie emitują średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, zostałyby więc obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm. Głosowanie nad rozporządzeniem dotyczącym emisji metanu zaplanowano w Parlamencie Europejskim na marzec.
REKLAMA
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin apelował w liście do polskich europosłów o pomoc i podjęcie niezbędnych działań w celu zmiany unijnego rozporządzenia dotyczącego redukcji emisji metanu w branży surowcowo-energetycznej.
Przyjęcie tych przepisów najbardziej uderzyłoby w polskie kopalnie węgla kamiennego.
PR24.pl IAR, PAP, DoS
REKLAMA