Niemcy wracają do węgla. Uruchomią elektrownie nazywane "największymi trucicielami"

Niemiecki rząd przygotowuje kraj do zimy i chce ponownie uruchomić elektrownie węglowe, aby zagwarantować dostawy prądu. Portal dziennika "Bild" zwraca uwagę, że do pracy wrócą opalane węglem brunatnym elektrownie w Jaenschwalde (Brandenburgia) i Niederaussem (Nadrenia Północna-Westfalia). W 2021 r. były one jednymi z największych trucicieli w Europie.

2023-10-06, 08:22

Niemcy wracają do węgla. Uruchomią elektrownie nazywane "największymi trucicielami"
Elektrownia Niederaussem w Nadrenii Północnej-Westfalii znalazła się na trzecim miejscu w Europie pod względem emisji CO2. Foto: Peter Gudella/Shutterstock

Ze względu na ogromne emisje CO2, Niederaussem znalazło się na trzecim miejscu, a Jaenschwalde - na szóstym.

"Tak wynika z oceny przeprowadzonej przez brytyjską organizację pozarządową Ember" - zauważa portal.

Oszczędzanie gazu w produkcji energii

Elektrownie są częścią rezerwy dostaw, która pozostaje w gotowości do końca marca 2024 roku. Mają one zagwarantować dostawy energii elektrycznej w zimie. Według ministerstwa gospodarki celem jest oszczędzanie gazu w produkcji energii elektrycznej - wyjaśnia "Bild".

"Jeśli to możliwe, rezerwy gazu nie powinny być wykorzystywane do produkcji energii elektrycznej tej zimy. Zamiast tego elektrownie węglowe mają teraz dostarczać brudną energię elektryczną - mimo że niemiecki rząd jest zaangażowany w ochronę klimatu" - konstatuje portal.

REKLAMA

Ministerstwo gospodarki ogłosiło jednak, że cel, jakim jest zakończenie odchodzenia od węgla w 2030 r., pozostaje niezmieniony, podobnie jak cele klimatyczne.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej