Tarcze pomagają. Bezrobocie w Polsce na stabilnym poziomie
O utrzymującej się na stabilnym poziomie stopie bezrobocia oraz o znaczeniu tarcz ochronnych dla pracodawców i pracowników mówiła w radiowej Jedynce wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek.
2021-01-27, 17:53
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, stopa bezrobocia w grudniu wzrosła tylko o 0,1 proc. i wyniosła 6,2 proc.
Jak zauważyła wiceminister, ten wzrost jest bardzo niewielki, zważywszy na lockdown oraz zamknięcie lub ograniczenie działalności przez wiele firm.
Posłuchaj
Polska z jedną z najniższych stóp bezrobocia w Europie
Dodała, że po Czechach jesteśmy krajem o najniższym bezrobociu w Europie, w innych krajach jest ono znacznie wyższe.
Powiązany Artykuł
Czwarte miejsce w UE. Polski rynek pracy w dobie pandemii trzyma się bardzo dobrze
- Dzięki wsparciu tarcz, finansowej, antykryzysowej i branżowej, spadek zatrudnienia w 2020 r. był niższy od oczekiwanego – mówiła Iwona Michałek.
REKLAMA
I zauważyła, że są sektory, gdzie mimo pandemii nastąpił wzrost zatrudnienia, ale oczywiście są i takie, gdzie sytuacja jest trudna – np. w gastronomii, branży hotelarskiej czy turystyce.
Powiązany Artykuł
Branża IT, e-commerce i przemysł łagodzą negatywne skutki pandemii. Eksperci nie spodziewają się zwolnień
Wielka zasługa dla publicznych służb zatrudnienia oraz tarcz antykryzysowych
Tu na pewno swoją zasługę mają publiczne służby zatrudnienia, które – jak przypomniała gość Polskiego Radia – obchodzą dzisiaj swoje święto.
- Osoby zatrudnione w wojewódzkich i powiatowych urzędach zatrudnienia ciężko pracują, aby wesprzeć przedsiębiorców i pracowników i dzięki ich staraniom do potrzebujących dotarło wiele milionów złotych. Stąd mamy taką stopę bezrobocia i trzeba im za to podziękować – mówiła wiceminister.
Od 1 lutego kolejne branże otrzymają wsparcie
REKLAMA
Przypomniała, że od 1 lutego wchodzi w życie rozporządzenie, które powiększa liczbę branż mających prawo do wsparcia, trwa też praca nad nowymi narzędziami wspierającymi rynek pracy.
- To wszystko oznacza, że w dalszych miesiącach prognozujemy bardzo niewielki wzrost bezrobocia, a także umiarkowany wzrost wynagrodzeń, wynoszący między 4 a 6 procent – mówiła Iwona Michałek.
Przypomniała, że w grudniu średnie wynagrodzenie brutto wyniosło w Polsce 5773,75 zł, czyli było wyższe o prawie 9 procent niż rok wcześniej.
- To oznacza, że mimo pandemii, polska gospodarka opiera się jej skutkom znacznie lepiej od innych europejskich krajów, jesteśmy też na czele, jeśli chodzi o pomoc dla przedsiębiorców, a tym samym dla pracowników. Dzięki temu ochroniliśmy 6,5 mln miejsc pracy, mówiła wiceminister Iwona Michałek.
REKLAMA
Justyna Golonko, jk
REKLAMA