Polska lokalna ciągle bez pracy
Blisko 60 proc. powiatów odnotowało w grudniu wzrost bezrobocia. Świadczy to o stagnacji w bezrobociu.
2011-02-11, 10:05
Posłuchaj
Największy wzrost od grudnia 2009 był w powiecie górowskim w dolnośląskim. Bezrobocie wzrosło tam o 2,5 proc.
Jednak liczba osób bez pracy nie wszędzie spadała. Niecałe 5 proc. powiatów nie odnotowało zmian, a w pozostałych bezrobocie spadło. Najlepiej było w gołdapskim (spadek o 3 proc.)
- W poprzednich latach można było w Polsce znaleźć miejsca, gdzie bezrobocie silnie rosło lub malało. Zaś w 2010 r. sytuacja się wyrównała - uważa Anna Cieślak z "Rzeczpospolitej".
Według niej wynika to z tego, że przedsiębiorcy wola odczekać z zatrudnianiem do czasu większego ożywienia w gospodarce.
Mimo uspokojenia mamy regiony, gdzie bezrobocie jest bardzo niskie lub wysokie. Przykładowo, w powiecie szydłowieckim wynosi 33 proc., a w Warszawie tylko 3,4 proc.
- Sytuacja powinna się poprawić w drugiej połowie tego roku - pociesza Cieślak.
Eksperci przewidują bowiem, że firmy rozpoczną inwestowanie, a to napędzi zatrudnianie.
tk
REKLAMA