Czy prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę o pomocy dla kredytobiorców?
̶ Zapowiadane przez polityków wprowadzenie podatku bankowego oraz ustawy o przewalutowaniu kredytów frankowych może mieć negatywne skutki dla klientów banków i gospodarki - powiedział dzisiaj na antenie radiowej Jedynki Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
2015-10-27, 20:22
Posłuchaj
Jak przypominał, banki już czeka gromadzenie ponad 600 mln zł na fundusz pomocowy dla osób, które zaciągnęły kredyty mieszkaniowe, a mają kłopoty.
̶ Ustawa w tej prawie jest już procedowana i myślę, że zostanie zaakceptowana – mówił szef ZBP.
Banki czeka jeszcze wsparcie dla osób obciążonych kredytami walutowymi
Jednocześnie są oczekiwania, że podjęte zostaną decyzje ws. wspierania osób, które zaciągnęły kredyty walutowe, i jak podkreślał Pietraszkiewicz, nie jest znana skala tej pomocy, ale trzeba ją rozważać.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Nowe wymogi kapitałowe dla 14 banków w Polsce. Przez kredyty we frankach
Jest też zapowiedź wprowadzenia podatku bankowego, który właściwie od trzech lat już jest – to wpłaty baków na Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Obciążenia nakładane na banki przeniosą się na ich klientów
̶ I te wszystkie obciążenia są nakładane na banki, a trzeba czytać – na klientów banków, którzy albo mają albo zaciągają kredyty, albo mają depozyty czy dokonują transakcji bankowych – mówi Pietraszkiewicz.
Dlatego postuluje umiar, tak aby te wszystkie działania nie obróciły się przeciwko wzrostowi gospodarczemu i stabilności.
Na propozycjach obciążeń najbardziej mogą stracić najmniejsze banki
Ustawa o przewalutowaniu kredytów, podatek bankowy oraz wprowadzone przez KNF dodatkowe wymogi kapitałowe wobec tych instytucji finansowych, które udzielały kredytów walutowych, najmocniej dotkną najmniejsze banki, zaznacza szef ZBP.
REKLAMA
Jak zaznacza, te podmioty mają zazwyczaj wydłużony okres dostosowywania się do nowych warunków.
̶ Dlatego ważne jest aby tego typu obciążenia nie były wprowadzane w tak krótkim czasie - uważa Krzysztof Pietraszkiewicz.
Robert Lidke, jk
REKLAMA