Coraz więcej przestępstw w bankowości elektronicznej. Będzie łatwiej odzyskać pieniądze?

2016-03-14, 10:07

Coraz więcej przestępstw w bankowości elektronicznej. Będzie łatwiej odzyskać pieniądze?
Przy odzyskiwaniu pieniędzy przez ofiary przestępców liczy się również czas. Foto: Glow Images/East News

Dziś rozpoczął się Tydzień z Internetem. To doroczna, ogólnoeuropejska kampania, której celem jest zachęcenie jak największej liczby osób do poznania możliwości, jakie daje świat wirtualny. Tu jednak trzeba uważać, bo zagrożenia, jakie on ze sobą niesie, są jak najbardziej realne.

Posłuchaj

O nowych instrumentach walki z przestępstwami w bankowości elektronicznej mówił w „Porannych rozmaitościach” radiowej Jedynki dr Piotr Bodył-Szymala z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Z roku na rok na przykład rośnie liczba przestępstw w bankowości elektronicznej. Szczęśliwie pojawiają się coraz to nowe instrumenty, które próbują z tym procederem walczyć, mówi dr Piotr Bodył-Szymala z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

- Ostatnio zawarte porozumienie pomiędzy Związkiem Banków Polskich a Prokuraturą Apelacyjną w Warszawie zmierza do tego, żeby chociaż trochę ustandaryzować praktykę na rynku i utrudnić życie przestępcom. Jeżeli jest podejrzenie popełnienia przestępstwa w związku z działalnością bankową, to bank powinien powiadomić prokuraturę. Może na 72 godziny zablokować dany rachunek. W tym czasie prokurator ma takie narzędzie jak zablokowanie na trzy miesiące tych środków czy całego rachunku, po to żeby prowadzić dalej postępowanie. Teraz sposób komunikowania się tych dwóch stron i sposób komunikowania się pomiędzy bankiem, na którego rachunek, często rachunek tzw. słupa, fikcyjnej formy, trafiały pieniądze, a bankiem pokrzywdzonego, z którego rachunku te pieniądze wyszły, są przedmiotem tych dobrych praktyk – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

W praktyce odzyskanie pieniędzy nie jest takie proste

Jednocześnie, jak dodaje dr Bodył-Szymala, aby te rozwiązania przynosiły rzeczywiste efekty, potrzebne są działania na poziomie władzy ustawodawczej.

- Część z tych rzeczy jest materią ustawową i bez ingerencji prawodawcy, moim zdaniem, rozwiązania dobrego nie znajdziemy – podkreśla ekspert. – Jeżeli już całe przestępstwo zostaje opisane, to czas oddać pokrzywdzonemu pieniądze, które na rachunku słupa czy innej firmy się znalazły. Tyle tylko, że postulat, by zwrot tych pieniędzy następował w trybie właściwym dla zwrotu dowodów w postępowaniu przygotowawczym nie obroni się na gruncie dobrych praktyk. Dlatego że rachunek bankowy nie jest kartonem, szufladą czy półką, na której ktoś zostawił fizycznie pieniądze. Rachunek bankowy jest miejscem zaewidencjowania tych środków i kreuje wierzytelność do banku o ich oddanie. Wierzytelności nie da się oddać tak jak samochodu, obrazu czy innych rzeczy – mówi.

Przy odzyskiwaniu pieniędzy przez ofiary przestępców liczy się również czas. Przykładowo, jeżeli firma, która padła ofiarą oszustów, straciła znaczne środki, wówczas może grozić jej bankructwo. Problemy mogą mieć również osoby prywatne.

Dominik Olędzki, awi

Polecane

Wróć do strony głównej