Powstanie centralny rejestr dłużników alimentacyjnych?

Może powstać centralny rejestr dłużników alimentacyjnych. Utworzenie takiego rejestru proponują dwaj rzecznicy: Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka.

2016-09-05, 09:09

Powstanie centralny rejestr dłużników alimentacyjnych?
Ponad milion dzieci w Polsce czeka na alimenty egzekwowane przez komorników. Foto: flickr/anGuus

Posłuchaj

O pomyśle stworzenia centralnego rejestru dłużników alimentacyjnych mówili w audycji „Po pierwsze ekonomia” radiowej Jedynki: Ewa Dawidziuk z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, Katarzyna Stadnik, wiceprezeska Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych „Dla Naszych Dzieci” i Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich (Justyna Golonko, Naczeln
+
Dodaj do playlisty

Centralny rejestr dłużników alimentacyjnych, jak mówi Ewa Dawidziuk z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, pomógłby w rozwiązaniu poważnego problemu społecznego.

- Problem niepłacenia alimentów w Polsce istnieje od lat. Jest 10 mld zł zadłużenia alimentacyjnego. Dotyczy to 1 mln dzieci. Ok. 300 tys. dłużników alimentacyjnych nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań – podaje liczby ekspertka. – Chodzi o to, żeby stworzyć rejestr dłużników alimentacyjnych wyłącznie przeznaczony dla tych dłużników, nie też dla wszystkich pozostałych, bo można mieć przecież różne zobowiązania. Po to, żeby komornicy mieli stały dostęp do takiego rejestru, aby był on prowadzony centralnie. Byłby to rejestr państwowy – wyjaśnia.

Obecne rozwiązania niewystarczające

Dziś dane o zobowiązaniach dłużników alimentacyjnych gromadzone są przez biura informacji gospodarczej. Jednak działające rozwiązania są niewystarczające.

- Tam wpisywani są dłużnicy alimentacyjni, ale wyłącznie tacy, za których państwo wypłaciło środki z Funduszu Alimentacyjnego. Nie wszyscy rodzice, którzy zajmują się dziećmi, na rzecz których zasądzono alimenty, będą otrzymywali pomoc z tego Funduszu, bo tam jest próg dochodowy 725 zł na osobę. Cała reszta dłużników alimentacyjnych już nie będzie wpisana, więc jest to niepełny rejestr. A nam chodzi właśnie o taki rejestr centralny, z wyraźnym zaznaczeniem, że wpisanie tam dłużnika alimentacyjnego przynosi dla niego określone negatywne konsekwencje – podkreśla Ewa Dawidziuk.

REKLAMA

Poważny problem społeczny

Ideę stworzenia centralnego rejestru dłużników alimentacyjnych pozytywnie ocenia Katarzyna Stadnik, wiceprezeska Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych „Dla Naszych Dzieci” z Krakowa.

- To fantastyczny pomysł z tego względu, że w tej chwili wszystkie takie rejestry, które działają, nie są ze sobą sprzężone i nie wszystkie instytucje z nich korzystają. Gdyby taki rejestr powstał jest możliwość, żeby urzędy skarbowe, Zakład Ubezpieczeń Społecznych mogły spisywać dane z tego rejestru, co znacznie przyspieszyłoby procedurę egzekucji długów. A problem jest ogromny i dotyczy on dzieci. To one na tym cierpią i mają ograniczone możliwości w rozwoju, edukacji itd. – wyjaśnia rozmówczyni radiowej Jedynki.

Obciążenie dla budżetów samorządów 

Zaległe alimenty to szkoda dla dzieci, ale również obciążenie dla budżetów samorządów. Każde rozwiązanie, które poprawi skuteczność egzekucji komorniczej jest ważne, dodaje Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich.

- Jest to kłopot, z którym się zmagamy. Oczywiście wykonujemy określone zadania związane z pomocą osobom uprawnionym do alimentów. Jest to problem, który w równym stopniu dotyka i samorząd, i państwo jako całość. Na pewno wszystkie działania, które przyczyniłyby się do tego, że liczba niepłacących alimenty się zmniejszy, są rozwiązaniami, którym samorząd przyklaśnie – podkreśla Grzegorz Kubalski.

REKLAMA

Rozwiązanie proponowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka jest efektem prac wspólnego zespołu do spraw alimentów. Rzecznicy w oficjalnym liście zwrócili się do wicepremiera Mateusza Morawieckiego o rozważenie możliwości podjęcia stosownej ustawy legislacyjnej.

Justyna Golonko, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej