Kryzys kosztów życia w UE. Wyzwanie dla Parlamentu Europejskiego następnej kadencji

2023-11-28, 09:37

Kryzys kosztów życia w UE. Wyzwanie dla Parlamentu Europejskiego następnej kadencji
PE. Foto: Shutterstock/ Alexandros Michailidis

- W UE mamy do czynienia z kryzysem kosztów życia; to nie tylko wysokie koszty energii i żywności, ale też to, że mamy w Europie ponad 40 mln ludzi, którzy przeznaczają ponad 40 proc. swojego miesięcznego dochodu na mieszkanie, i jest to absolutnie nie do zaakceptowania - zauważył szef Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Oliver Roepke. Jego zdaniem rozwiązanie problemu to zadanie dla PE i KE następnej kadencji.

Roepke we wtorek składa pierwszą oficjalną wizytę w Polsce po tym, gdy objął to stanowisko. Na konferencji Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w Warszawie spotka się m.in. z przedstawicielami polskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego.

Jak podkreślił, w konferencji w Polsce wezmą udział zarówno europejskie instytucje dialogu obywatelskiego, jak i te narodowe.

- Podczas wizyty w Warszawie do naszej sieci dołączy Rada Działalności Pożytku Publicznego. Potrzebujemy prężnego i skutecznego społeczeństwa obywatelskiego i cieszę się, że mogę spotkać się z kolegami z Polski. Znam dobrze polskich partnerów społecznych, polskie związki zawodowe, a teraz cieszę się, że będę mógł dyskutować z polskimi organizacjami społeczeństwa obywatelskiego - powiedział.

Zachęcanie do wyborów

Jak podkreślił, Komitet Ekonomiczno-Społeczny chce odgrywać aktywną rolę w zachęcaniu Europejczyków do wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. Przyznał, że w przypadku niektórych krajów UE są obawy, czy frekwencja wyborcza będzie wystarczająco wysoka.


Inflacja w Unii Europejskiej. Źródło: PAP Inflacja w Unii Europejskiej. Źródło: PAP

- To, co możemy zrobić, to motywować ludzi i organizacje społeczeństwa obywatelskiego w angażowanie się w wybory. To jeden z moich priorytetów. Przykładowo, w marcu 2024 r. odbędzie się w Brukseli Tydzień Społeczeństwa Obywatelskiego, w którym wezmą udział przedstawiciele 27 krajów członkowskich, Wielkiej Brytanii i krajów kandydujących do UE. Chcemy posłuchać, jakie są ich oczekiwania wobec nowego Parlamentu Europejskiego i nowej Komisji Europejskiej. Wiem, że polscy obywatele wykazują większą chęć do wzięcia udziału w wyborach europejskich niż unijna średnia, i to jest dobra wiadomość - powiedział.

Kryzys kosztów życia

Jak dodał, obywatele większości krajów UE mierzą się obecnie z kryzysem kosztów życia.

- Wielu mieszkańców UE nie ma obecnie wystarczających środków do życia z końcem każdego miesiąca. Widzimy, że sytuacja się nieco poprawia, ale mamy ciągle miliony obywateli i rodzin, które na co dzień zmagają się z kryzysem kosztów życia, nie tylko wysokimi kosztami żywności i energii, ale też wysokimi kosztami mieszkania. Wspieramy postulat hiszpańskiej prezydencji w UE, aby nadać problemowi mieszkalnictwa w UE wyższy priorytet w przyszłej kadencji PE i KE. Mamy obecnie ponad 40 mln ludzi w Europie, którzy przeznaczają ponad 40 proc. swojego miesięcznego dochodu na mieszkanie. To jest absolutnie nie do zaakceptowania i musimy zająć się tym problemem - powiedział.


Prognozy inflacji w UE. Źródło: PAP
Prognozy inflacji w UE. Źródło: PAP

Jak zauważył, dla EKES jego kadencji ważną kwestią będzie przyszłe rozszerzenie UE o Ukrainę, Mołdawię i kraje Bałkanów Zachodnich. Roepke podkreślił, że od 1 kwietnia 2024 r. związki zawodowe, organizacje pracodawców i organizacje pozarządowe z tych krajów zaczną brać udział w pracach Komitetu.

- Myślę, że wzmocni to rozpoznawalność EKES. Oczywiście nie zabiegamy o konkretne daty rozszerzenia, bo to nie nasza praca. Widzimy jednak, że jest to geopolityczny moment dla UE, którego nie możemy zmarnować. Naszym zadaniem będzie wzmocnienie organizacji społeczeństwa obywatelskiego i partnerów społecznych krajów kandydujących w procesie rozszerzenia, zanim jeszcze do tego rozszerzenia dojdzie - powiedział.

Przyznał, ze kraje Bałkanów Zachodnich już od wielu lat czekają na rozpoczęcie procesu rozszerzenia UE.

- Jeśli nie wyślemy im konkretnych sygnałów, ryzykujemy, że poparcie obywateli krajów Bałkanów Zachodnich dla dołączenia do UE będzie się osłabiać. Musimy brać to pod uwagę - powiedział.

Czytaj także:

PR24/IAR/PAP/mib

Polecane

Wróć do strony głównej