Dyskusja o stanie finansów publicznych. Prezes PFR: nie można tworzyć wizji Armagedonu
"Z rosnącym niepokojem obserwuję "tiktokową" dyskusję nt. stanu finansów publicznych. Początkowy teatr o dziurze czy pustej kasie wydawał się tylko polityczny, teraz staje się niebezpieczny. Zwracam uwagę osobom tworzącym te przekazy, że zaraz wejdą na grabie!" - napisał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, na platformie X.
2023-10-20, 14:00
"Inwestorzy słuchają wypowiedzi osób, które możliwe, że za chwilę będą zarządzać finansami publicznymi Polski. Chodzi o wiarygodność. Nie można tworzyć wizji Armagedonu, a za chwilę wychodzić do tych samych inwestorów, żeby kupili nasze obligacje, przekonując, że jest dobrze!" - dodał we wpisie.
Zaznaczył, że "potrzebna jest poważna debata na temat strategii gospodarczej i finansowej państwa".
"Ostatnią taką strategią był SOR, a w czasie kryzysów tarcza antykryzysowa. Szoki wygasają i gospodarka w 2024 odzyska stabilność. Jest masa wyzwań, ale też szans. Jaki jest realny plan?" - pytał w tweecie.
Pieniądze są zapewnione
Tymczasem minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak napisał, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zawsze znajduje fundusze na wojsko, programy socjalne, infrastrukturę i sprawy zdrowia, nawet pomimo pandemii i wojny na Ukrainie. Na platformie X minister obrony narodowej skomentował w ten sposób medialne doniesienia, że dziura budżetowa może sięgnąć 92 mld zł.
REKLAMA
W swoim poście Mariusz Błaszczak napisał, że dziura budżetowa w projekcie budżetu na 2024 rok to wymysł Platformy Obywatelskiej. "PO rozpoczyna realizację programu »Pieniędzy nie ma i nie będzie«" - czytamy na platformie X.
Szef MON zwrócił uwagę, że PO miała wgląd do projektu budżetowego od kilku miesięcy. Jego zdaniem Platforma Obywatelska "zawsze zasłaniała się kryzysem albo złą koniunkturą".
"Teraz wymyślają dziurę budżetową w projekcie budżetu, do którego mieli wgląd od kilku miesięcy. To nie dziura budżetowa, tylko dziura w ich kompetencjach do rządzenia." - napisał na platformie X Mariusz Błaszczak.
Kontynuacja programów społeczno-gospodarczych
Minister rodziny i polityki społecznej zapewniła, że w budżecie na przyszły rok zapewniono środki na wszystkie programy społeczno-gospodarcze wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
- Budżet przyjęty przez rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego zakłada środki na wszystkie programy społeczno-gospodarcze. Bo to nie są programy socjalne, jak tzw. opozycja demokratyczna opowiada. Są pieniądze na 800+, na Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, są także środki na 13., 14. emeryturę - wskazała. Podkreśliła, że są to pieniądze "na to, co Polakom się należy".
Posłuchaj
Budżet w lepszym stanie
- Zostawiamy budżet w lepszej kondycji, niż oni zostawili w 2015 r., czyli zadłużenie jest mniejsze względem PKB niż w 2015 r. - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w piątek w Polskim Radiu 24.
W ocenie Budy wiceszefowa PO Izabela Leszczyna "ma teraz takie zadanie - wyjść do mediów i tłumaczyć ludziom, że nie ma pieniędzy" w budżecie państwa.
REKLAMA
Posłuchaj
- Zdaje się, że kierunek jest jeden - wytłumaczyć ludziom, że na nic nie ma i nie będzie pieniędzy [w budżecie państwa], żeby na nic nie oczekiwali. Oprócz tego, że mogą tak powiedzieć, że pieniędzy nie ma i nie będzie, to jeszcze chodzi o coś jednego, takiego zupełnie pragmatycznego - im się po prostu nie chce. Wprowadzać programy, reagować na sytuacje, wspierać jednych, drugich, ulgi. (...) to trzeba jeszcze ciężko pracować - powiedział Buda.
Jak dodał, "powiedzenie, że nie ma środków, jest dla nich maksymalnie wygodne z każdego punktu widzenia".
Posłuchaj
- Wiceszef MSZ o opozycji: wycofują się z obietnic, bo deficyt to 35 mld zł. Po rządach PO wynosił 43 mld
- Dług publiczny stopniał za rządów PiS. Śpiewak: jest niższy niż w czasach Tuska
Rzecznik rządu o obietnicach Tuska: składał je, wiedząc, jaki będzie deficyt budżetu
REKLAMA
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP
REKLAMA