Co czwarty Polak wierzy w poprawę swojej sytuacji finansowej
W 2014 roku Polacy patrzą w przyszłość z większym optymizmem – wynika z indeksu Genworth, mierzącego subiektywne poczucie stabilności finansowej wśród 21 tysięcy gospodarstw domowych w 20 krajach świata. A to dobra wiadomość dla całej gospodarki.
2014-05-21, 18:42
Posłuchaj
Grupa ubezpieczeniowa Genworth opublikowała wyniki najnowszej edycji globalnego badania Indeks Genworth, Odpowiedzi udzielone przez Polaków w ostatnich dniach stycznia b.r. pozwoliły Polsce awansować w Indeksie stabilności finansowej z 11. na 10. miejsce w Europie (na 14 krajów).
- Polacy stają się coraz bogatsi. Widać to w statystykach, bo na przestrzeni ostatnich kwartałów PKB systematycznie rośnie. Co za tym idzie nasi oczekują, że ich sytuacja materialna będzie się w przyszłości poprawiać. Jednak ten wzrost PKB cały czas nie jest jeszcze tak znaczny jak byśmy chcieli. Cały czas odczuwamy skutki kryzysu gospodarczego, który szaleje w Europie i na świecie. Dlatego też jest wśród Polaków nutka pesymizmu – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl prof. Cezary Wójcik Dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN.
Aby to zmienić, średnie tempo wzrostu gospodarczego dla naszej gospodarki powinno wynosić, zdaniem profesora Wójcika, 4,5 do 5 procent.
REKLAMA
- Dzisiaj ten wzrost wynosi około 3 procent. Także cały czas jesteśmy poniżej tego, co jest dla nas potencjalnie osiągalne. Optymizm jednak dominuje, bo na przestrzeni ostatnich lat gospodarka rosła i patrząc w przeszłość, Polacy oczekują, że ten trend będzie kontynuowany – mówi prof. Wójcik.
Optymistyczna postawa ma zdecydowany wpływ na gospodarkę.
- Jeżeli Polacy oczekują lepszej przyszłości to związku z tym więcej wydają pieniędzy. Przedsiębiorstwa więcej inwestują a to nakręca całą gospodarkę. Dzięki temu wzrost jest wyższy – zauważa prof. Wójcik.
Co czwarty Polak uważa, że w 2014 roku jego sytuacja finansowa polepszy się. To znacząca zmiana i odwrócenie pięcioletniej fali narastającego pesymizmu.
REKLAMA
Mimo to wciąż wśród Polaków nie brakuje tych, co narzekają.
- Narzekamy na naszą bieżącą sytuację materialną, związaną głównie z zadłużeniem. Polacy mają na swoich barkach dużo kredytów i boją się o ich spłatę i w tym sensie boja się o swoja przyszłość. Wciąż u nas mamy do czynienia z niestabilną sytuacja na rynku pracy. Pamiętajmy, że spora liczba Polaków nie pracuje na etatach, tylko na zlecenie i w związku z tym nie mają poczucia zabezpieczenia – tłumaczy prof. Cezary Wójcik.
Polakom brakuje bezpieczeństwa finansowego, ale nie determinacji żeby swoją sytuację finansową poprawić. W ciągu ostatnich dwóch lat 67 proc. Polaków przeznaczyło część swoich dochodów na zakup produktów ubezpieczeniowych, oszczędnościowych lub emerytalnych. To rekordowy odsetek w Europie, gdzie takich zakupów dokonało 57 proc. obywateli.
Arkadiusz Ekiert
REKLAMA
REKLAMA