OFE czy ZUS: Małgorzata Rusewicz mówi na co fundusze przeznaczą składki tych, którzy zostali
Cztery miesiące mieliśmy na wybór OFE czy ZUS albo tylko ZUS. Według stanu na 30 lipca, na przekazywanie części składek do OFE zdecydowało się ponad milion 367 tysięcy osób. Portal gospodarka.polskieradio.pl zapytał Małgorzatę Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, jak zostaną zainwestowane ich składki.
2014-07-31, 19:54
Posłuchaj
Jak przypomina Małgorzata Rusewicz, od 1 lutego towarzystwa emerytalne nie mogą inwestować w obligacje i inne instrumenty dłużne, gwarantowane przez Skarb Państwa. Mają za to obowiązek inwestowania w tym roku co najmniej 75 procent aktywów w akcje.
Dzięki inwestycjom OFE na GPW rosną polskie firmy
Jak mówi, większość aktywów jest inwestowana na Giełdzie Papierów Wartościowych. OFE mają spore udziały w dużych spółkach, takich jak KGHM, ale też w mniejszych , które mogą przynieść w późniejszym czasie duży zwrot. – To są inwestycje w rynek pracy, w gospodarkę, w rynek finansowy, dzięki temu spółki mogą na przykład wprowadzać nowe produkty, ponieważ dostają zastrzyk finansowy. Mogą zwiększać zatrudnienie, otwierać nowe linie produkcyjne, więc bez wątpienia są to inwestycje, które mają wpływ na każdego Polaka – zaznacza Rusewicz.
W co OFE będą inwestować w przyszłym roku
REKLAMA
Od przyszłego roku OFE będą mogły w większym stopniu inwestować na rynkach zagranicznych. Czy jest to groźne dla polskiej giełdy? Jak wyjaśnia ekspertka, jeśli inwestycje w polskie akcje będą mogły przynosić w perspektywie zyski, to wtedy fundusze będą wybierać GPW i większe pieniądze będą tutaj kierowane. –Jeśli za to na giełdę będą wchodzić firmy, które nie będą dobrze rokować, to wtedy trzeba będzie szukać innych rozwiązań, również za granicą – zastrzega Rusewicz.
Także od przyszłego roku nakaz inwestowania w akcje zostanie obniżony do 50 procent. To oznacza, że fundusze będą mogły zróżnicować swoje inwestycje i sprawić, by były one bezpieczniejsze dla klientów. – OFE będą mogły inwestować na przykład w obligacje korporacyjne, listy zastawne czy inne długofalowe przedsięwzięcia, bezpieczniejsze dla oszczędzających w funduszach – podkreśla prezes IGTE.
W OFE zostanie, plus minus, półtora miliona członków
– Półtora miliona członków OFE to poziom zapewne mniej korzystny niż gdyby nie przeniesiono ponad 50 procent aktywów funduszy – komentuje ekspertka. – Nie martwiłabym się jednak na miejscu tych osób, które wybrały OFE, bo półtora miliona członków też daje duży zastrzyk gotówki, który można inwestować. Przyznam, że jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, że aż tyle osób zdecydowało się pozostać w OFE przy takich problemach, jakie im zafundowano – mówi Małgorzata Rusewicz.
Karolina Móżgowiec
REKLAMA
REKLAMA