Polskie jachty, czyli jak zarabiać na luksusie

Polska jest potentatem w produkcji jachtów o długości do 10 metrów. Jesteśmy drugim po Stanach Zjednoczonych producentem na świecie tych jednostek. To nasz prawdziwy luksusowy hit eksportowy.

2015-02-13, 11:36

Polskie jachty, czyli jak zarabiać na luksusie
Targi Wiatr i Woda na Wodzie 2011 w Gdyni. Foto: materiał promocyjny

Posłuchaj

Dlaczego polskie jachty są cenione na świecie, a nasz kraj jest drugim na świecie producentem tych jednostek do 10 metrów, mówi Dominik Życki, znany żeglarz i dziennikarz miesięcznika Żagle./Hanna Uszyńska, Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

W Warszawie rozpoczęły się największe w tej części Europy 27 Targi Sportów Wodnych i Rekreacji "Wiatr i Woda". Do niedzieli 15 lutego ponad 400 wystawców prezentować będzie najpiękniejsze jachty, luksusowe łodzie motorowe, najszybsze skutery, nowoczesny sprzęt żeglarski, motorowodny i do nurkowania.

- W kraju działa co najmniej 30 stoczni, które produkują najwyższej jakości jachty żaglowe i motorowe, które w większości znajdują odbiorców na całym świecie, głównie w Niemczech, Francji, Holandii, ale też w Australii i Japonii -mówi Jerzy Klawiński z miesięcznika Żagle.

REKLAMA

Jerzy Klawiński: w kraju działa co najmniej 30 stoczni, które produkują najwyższej jakości jachty żaglowe i motorowe.

 

Polskie jachty cenione są na świecie za jakość i precyzyjne wykończenie. Do produkcji jednostek wykorzystywane są najnowsze technologie światowe, a dodatkowym i ważnym atutem jest też wciąż mimo wszystko atrakcyjna cena - mówi Dominik Życki, znany żeglarz i dziennikarz miesięcznika Żagle.

Jerzy Klawiński: nasze jachty trafiają nawet do takich morskich potęg, jak Japonia czy Australia.

 

REKLAMA

-Jeszcze kilkanaście lat temu polski przemysł jachtowy był ceniony głównie za to, że produkuje tanio, teraz produkuje relatywnie taniej niż na Zachodzie, to jest obecnie powiedzmy 20 proc. różnicy, natomiast produkujemy bardzo wysokiej jakości laminaty. Dzięki temu nasi producenci mają mnóstwo odbiorców na Zachodzie.

Jerzy Klawiński: jachty laminowane wymagają wielkiej precyzji, dokładności i ręcznej pracy, stąd tak wielkie zaufanie na świecie do stoczni w Augustowie czy Olecku.

 

W Polsce produkuje się tysięce sztuk rocznie takich jachtów. Te najtańsze można kupić za kilkadziesiąt tys. euro. Górnej granicy za to nie ma, bo o cenie decyduje nie tylko sama skorupa, czy projekt, ale przede wszystkim wyposażenie.

REKLAMA

Według obsługującej transakcje walutowe firmy Akcenta, w ubiegłym roku polscy producenci branży jachtowej sprzedali do kilkudziesięciu krajów świata łodzie za 236 milionów euro, czyli o 10 proc. więcej niż  rok wcześniej.

Elżbieta Szczerbak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej