Nowe mieszkania będą tańsze? Nigdy wcześniej deweloperzy nie budowali tak dużo
Po słabszym pierwszym kwartale deweloperzy znowu ruszyli z nowymi projektami. Optymizm jest tak duży, że deweloperzy ustanowili rekord liczby rozpoczętych budów. Problem w tym, że już niebawem Polacy mogą rzadziej odwiedzać ich biura sprzedaży – ocenia Bartosz Turek z Lion’s Banku.
2016-05-23, 18:20
Posłuchaj
Już niebawem Polacy mogą rzadziej odwiedzać biura deweloperów, mówił portalowi gospodarka.polskieradio.pl Bartosz Turek z Lion’s Banku (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Ostatnie miesiące obfitowały w informacje, które powinny negatywnie odbić się na popycie na nowe mieszkania. Po pierwsze banki coraz bardziej zachowawczo podchodzą do kredytowania – według danych Lion’s Banku zdolność kredytowa przeciętnej rodziny jest dziś najniższa od 44 miesięcy i tylko krok dzieli ją od poziomów z 2009 roku, a więc z okresu kryzysu.
Wyższy wkład własny
Gdyby tego było mało, to od stycznia chcąc kupić mieszkanie na kredyt, trzeba posiadać 15-proc. wkład własny, a nie jak w 2015 roku 10-proc.
W przyszłym roku wymagany wkład własny będzie jeszcze wyższy.
Nowy program Mieszkanie+
Na tym niestety nie koniec, bo z programu „Mieszkanie dla Młodych” pieniądze znikają w tak szybkim tempie, że już niebawem banki znowu mogą ogłosić, że przestają przyjmować wnioski o dopłaty.
REKLAMA
Jeśli jeszcze to nie przekonuje deweloperów do mniejszego optymizmu, to już niebawem ogłoszone zostaną ramy rządowego programu „Mieszkanie +”, który m.in. ma za zadanie dostarczyć na rynek tanie mieszkania oraz uaktywnić spółdzielnie, jako tańszych konkurentów dla deweloperów.
Powinno to tonować apetyty firm budujących mieszkania, a nie rozpalać go do poziomów nienotowanych w historii – tłumaczy Turek.
Nadpodaż na rynku nieruchomości
Od początku roku wydane decyzje pozwalają deweloperom na budowę 31,1 tys. mieszkań. Progres w tym obszarze wynosi więc 13 proc. w ujęciu rocznym, ale to może oznaczać, że na rynku będziemy mieli nadpodaż mieszkań.
Jeśli taka nadpodaż otrzyma się przez dłuższy czas, rok, dwa czy nawet trzy lata, to ceny nowych mieszkań zaczną spadać. Na razie ceny mieszkań są stabilne, w największych miastach Polski nieznacznie idą w górę, ale to zdaniem krótkotrwała tendencja na rynku.
REKLAMA
Justyna Golonko
REKLAMA