Cydr polską odpowiedzią na rosyjskie embargo?
Cydr szansą na zagospodarowanie polskich jabłek. Tak mówi i minister rolnictwa Marek Sawicki, i producenci. Tymczasem cydr nie może być reklamowany, mimo że zawiera zbliżoną do piwa zawartość alkoholu.
2014-08-21, 14:00
Zlikwidowania zakazu chce Ministerstwo Gospodarki.
- Od ubiegłego roku sprawa cydru stała się bardziej głośna, z racji obniżenia akcyzy na te napoje niskoalkoholowe - mówi dyrektor Biura Polskiej Rady Winiarstwa Elżbieta Pawłowska.
Cydr bez akcyzy i z możliwością reklamowania? Rząd chce pomóc sadownikom >>>
Dzięki temu sprzedaż cydru wzrosła. Jeszcze większe jego spożycie byłoby dla sadowników szansą na zagospodarowanie części nadwyżki jabłek, które miały trafić do Rosji, a nie pojadą tam przez nałożone przez Moskwę embargo m.in. na polskie jabłka.
REKLAMA
- Produkcja cydru rozwija się. Liczymy na to, że w tym roku zostanie wyprodukowane ok. 15 mln litrów. W okresie kilku lat zamierzamy wyprodukować do 90 mln litrów cydru, co dałoby zagospodarowanie ok. 100 tys. ton jabłek, a to już jest pozycja dosyć znaczna – mówi Pawłowska.
Moda na cydr
Popyt na cydr rośnie. Trunek ten staje się modny.
- Jest to napój chłodzący, niskoalkoholowy, który stanowi alternatywę dla piwa – wyjaśnia Pawłowska.
Piwo można jednak reklamować, a cydru nie.
REKLAMA
- Możliwość reklamy wpłynęłaby na rozwój tej gałęzi. Jednocześnie stworzyłaby możliwość przekazania znacznej części naszego produktu na eksport. Cydr może się stać naszą narodową marką – mówi Pawłowska.
W 2013 roku w Polsce wyprodukowano 2 mln litrów cydru. Popyt na ten trunek dynamicznie rośnie. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku produkcja poszybowała do 7 - 8 mln litrów.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA