Unia chce zmniejszyć kryzysowe fundusze na rolnictwo. Sawicki – nie ma zgody
Większość krajów członkowskich Unii Europejskiej opowiada się przeciwko zmniejszeniu w przyszłorocznym budżecie środków z rezerwy kryzysowej. Ta, wynosząca 433 mln euro, ma zostać zmniejszona do 89 mln euro, gdyż resztę „zjadło” tegoroczne rosyjskie embargo.
2014-11-10, 17:43
Posłuchaj
Temat ten był omawiany podczas dzisiejszego spotkania unijnych ministrów rolnictwa. Chodzi o ponad 448 milionów euro, które Komisja Europejska zamiast na rolnictwo chce przeznaczyć na inne cele. Bruksela zaproponowała też, aby przyszłoroczna rezerwa kryzysowa Wspólnej Polityki Rolnej - wynosząca 433 miliony euro - została uszczuplona o środki zagospodarowane już na walkę ze skutkami rosyjskiego embarga. Zostałoby w niej więc zaledwie 89 milionów euro.
Tylko Szwecja i W. Brytania się na to godzą
Jak powiedział minister Marek Sawicki, w czasie obrad jedynie przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Szwecji poparli takie zmiany. – Nikt nie zna jeszcze rozmiarów i koniecznych wydatków w sprawie kryzysu w rolnictwie, w związku z tym nie ma zgody, aby środki te były przenoszone na inne cele, bo nie wiadomo, jakich środków trzeba będzie użyć w roku 2015 - powiedział Marek Sawicki.
Minister dodał, że podczas spotkania omawiano też obecną trudną sytuację na unijnym rynku owoców i warzyw, na rynku mleczarskim i wieprzowiny. – Widać wyraźnie, że embargo rosyjskie, mimo że dotyczyło niespełna 5 miliardów euro produktów eksportowanych na ten rynek, spowodowało w Europie bardzo głębokie zamieszanie i w tej chwili chyba najważniejszą sprawą dla ministrów rolnictwa jest obrona budżetu, a potem uruchamianie środków na ewentualne przeciwdziałanie kryzysowi na poszczególnych rynkach - powiedział minister.
21 krajów, w tym Polska, podpisało wspólną deklarację, opowiadając się przeciwko ograniczaniu środków na rolnictwo w 2015 roku. Kształt przyszłorocznego budżetu Unii będzie omawiany także podczas spotkania ministrów finansów w piątek.
REKLAMA
PAP, jk
REKLAMA