Glifosat rakotwórczy? W UE pat co do jego stosowania
Nadal bez zgody w Unii Europejskiej w sprawie środków do niszczenia chwastów. Chodzi o przedłużenie licencji na stosowanie glifosatu. Jest to rodzaj pestycydu stosowanego do ich zwalczania.
2017-11-09, 17:24
Posłuchaj
Kolejne spotkanie ekspertów z unijnych krajów w Brukseli zakończyło się bez porozumienia. Polska - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - wstrzymała się od głosu. Porozumienie powinno być osiągnięte do połowy grudnia, bo wtedy wygasa 10-letnia licencja na stosowanie glifosatu w Unii.
Komisja Europejska zaproponowała, by licencję przedłużyć o 5 lat, czyli do 2022 roku. Ten pomysł poparło 14 krajów, 9 było przeciwko, a 5 państw, w tym Polska, wstrzymało się od głosu. Rząd w Warszawie chciałby przedłużenia licencji na dłuższy okres nawet do 10 lat. Sprawa po raz kolejny pozostaje nierozwiązana, bo nie udało się zebrać kwalifikowanej większości dla propozycji Komisji. 14 krajów to za mało.
Sprzeczne interesy
W tej kwestii ściera się wiele sprzecznych interesów państw członkowskich, producentów i rolników oraz opinii na temat szkodliwości i przydatności glifosatu. Przeciwnikiem jego stosowania są głównie Francja i Włochy, które chciały, aby licencję maksymalnie przedłużyć do trzech lat. Zakazu stosowania pestycydu domagają się organizacje ekologiczne, które alarmują, że glifosat może mieć rakotwórcze działanie. Z kolei rolnicy i producenci przekonują, że bez niego dojdzie do masowego niszczenia upraw.
Do czego stosowany jest ten środek?
Glifosat dostępny jest na rynku od ponad 40 lat. W rolnictwie trudno go zastąpić.
REKLAMA
- Jest to substancja aktywna, która jest używana do najbardziej popularnego środka o nazwie randap, ale jest wiele jego odmian. Są to środki, które działają niszcząco na chwasty, na rośliny zielone. Po zastosowaniu tego środka roślina usycha. Stosowany jest on w rolnictwie, w miastach, do niszczenia różnych chwastów na boiskach, chodnikach. Glifosat niszczy te wszystkie zielone rośliny, łącznie z częścią podziemną – wyjaśniał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Glifosat służy również do osuszania np. rzepaku, czyli tzw. desykacji rzepaku, a to już przesada, dodawał ekspert.
- Trochę przesadziliśmy z glisofatem. W Polsce może nie tak bardzo, ale zwłaszcza w USA, gdzie stosuje się rośliny genetycznie modyfikowane i wyhodowano wiele roślin odpornych na glifosat. To jest podstawowy środek jako herbicyd do zwalczania różnych niekorzystnych roślin w innych uprawach, np. są odporne na tę substancję aktywną uprawy buraka cukrowego i glifosatem opryskuje się buraki cukrowe. Ale to się dzieje w USA, w Polsce roślin genetycznie modyfikowanych nie ma – mówił Wiktor Szmulewicz.
Wyniki badań, co do ewentualnego rakotwórczego działania tego środka są sprzeczne.
REKLAMA
IAR/NRG, awi
REKLAMA