Tania energia nie wróci? Ekspert: ceny prądu będą szły w górę
Tania energia elektryczna już nie wróci. Wszystko przez inwestycje w energetyce, które czekają Polskę w najbliższych kilkudziesięciu latach.
2014-06-29, 14:22
Posłuchaj
Według szacunków Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych, cena prądu, która wynosi dziś około 165 złotych za 1 MWh, w 2030 roku może sięgnąć 370 złotych.
Prezes WISE, Maciej Bukowski ostrzega, że czasy taniej energii już nie wrócą. Do tej pory wzrost cen energii wynikał z rosnących wycen surowców, w tym węgla, który jest głównym źródłem energii elektrycznej w Polsce. W przyszłości, jak twierdzi ekspert, wzrost cen będzie efektem dużych nakładów na inwestycje w energetyce. Po 2030 roku trzeba będzie zastąpić większość działających dziś elektrowni.
Podwyżki prawdopodobnie nie grożą nam jeszcze w tym roku. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando informował 12 czerwca, że nie widzi obecnie możliwości podwyżek cen dla odbiorców na rynku energii i gazu.
Wcześniej Urząd informował, że wszyscy sprzedawcy energii: Enea, Energa, PGE oraz Tauron, złożyli w Urzędzie Regulacji Energetyki wnioski o zmianę obowiązujących taryf na sprzedaż energii elektrycznej dla gospodarstw domowych.
Regulator zatwierdził na 2014 rok taryfy na sprzedaż energii ze spadkiem cen na rachunku w gospodarstwie domowym średnio o 2,5 proc.
Prognozy na 2014 rok prezesa URE.
REKLAMA
Źródło: TVN CNBC/x-news
Podwyżka cen prądu o 7 - 10 zł miesięcznie?
Przewidywał on, że podwyżka nie będzie wielka i wyniesie ok. 2 proc. a to oznacza, że przełoży się na zwiększenie ceny kilowatogodziny o pół grosza, czyli rachunek dla przeciętnego gospodarstwa domowego wzrośnie o 7-10 zł miesięcznie.
REKLAMA
Popularność OZE będzie rosła
Maciej Bukowski przewiduje, że w kolejnych latach wśród Polaków zwiększy się popularność odnawialnych źródeł energii. Rząd nie pomaga w ich promocji, ale za około 10 lat własny panel fotowoltaiczny będzie miało wiele gospodarstw. Energia wytwarzana samodzielnie stanie się bowiem tańsza niż ta z sieci.
Ograniczenie emisji dwutlenku węgla
Eksperci WISE przekonują, że Polska może ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery nawet około 40 procent w stosunku do 1990 roku. Zalecają też jak największe zróżnicowanie źródeł energii.
Raport na temat możliwości polskiej polityki klimatycznej Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych opublikował w minionym tygodniu.
O rozwoju polskiej energetyki mówił premier Donald Tusk.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
IAR/PAP/Trójka, awi
REKLAMA