Brak prądu po burzy? Zobacz, kiedy należy ci się bonifikata
Liczenie start po gwałtownych burzach trwa. W niedzielę wieczorem bez prądu było około pięciuset tysięcy odbiorców, w poniedziałek wieczorem ponad 170 tys.
2015-07-21, 10:35
Posłuchaj
Chociaż liczba osób pozbawionych prądu sukcesywnie się zmniejsza, to problem nadal istnieje.
Cierpią nie tylko mieszkańcy mieszkań i domów, ale i firmy, które zmuszone są do przerwania produkcji. Ich właściciele mogą domagać się od zakładów energetycznych bonifikat oraz odszkodowań. Mogą na nie liczyć także osoby prywatne.
Na jakiej wysokości bonifikatę można liczyć?
- To jest kwestia prawa cywilnego. Każdy, kto nie miał prądu jednorazowo dłużej niż 16 godzin, mówimy tutaj o odbiorcach w gospodarstwach domowych, oraz dłużej w roku niż 35 godzin. Może wnosić o bonifikatę. To nie są jednak duże pieniądze. Jest to dziesięciokrotna wysokość ceny energii, którą zapłacilibyśmy, gdybyśmy ten prąd mieli i go zużyli - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki. – To odbiorca musi zawnioskować o taką bonifikatę. Przedsiębiorstwo ma 30 dnia na rozpatrzenie takiego wniosku. Wniosek należy złożyć pisemnie – dodaje.
Mniejsza szansa na odszkodowanie
Oprócz bonifikat odbiorcy mogą zwracać się do przedsiębiorstwa o wypłacenie odszkodowań za szkody powstałe w wyniku braku zasilania energią, ale tu może pojawić się problem.
- Dystrybutor może powoływać się na siłę wyższą. W naszych umowach przeważnie mamy zapis, że odszkodowanie nie należy się, gdy dochodzi do działania siły wyższej. Jeśli zaś chodzi o bonifikaty, czy tu działa siła wyższa, to jest to już kwestia do rozpatrywania przez sądy. Jest jeden z wyroków Sądu Najwyższego, który mówi, że bonifikata związana z Prawem energetycznym, ta, która z niego wynika, należy się odbiorcy niezależnie od działania siły wyższej – wyjaśnia Agnieszka Głośniewska.
Istotne jest to, że to poszkodowany odbiorca musi wnioskować o bonifikatę lub odszkodowanie. Dostawca energii sam z siebie nam ich nie udzieli. Co ważne, dodatkowo od takich zdarzeń można się też ubezpieczyć.
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA
REKLAMA