Gazprom ma dla KE propozycję: spór o praktyki monopolistyczne chce zakończyć polubownie
Gazprom przesłał Komisji Europejskiej propozycje dotyczące polubownego uregulowania sporu o domniemane stosowanie praktyk monopolistycznych - poinformował wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew, cytowany we wtorek przez dziennik "Wiedomosti".
2015-09-22, 14:39
Posłuchaj
Mogę potwierdzić, że Komisja otrzymała propozycje zobowiązań ze strony Gazpromu, które teraz będziemy dokładnie analizować - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej do spraw konkurencji Ricardo Cardoso (IAR)
Dodaj do playlisty
Miedwiediew dodał, że jego koncern w najbliższym czasie będzie rozmawiać z komisarz UE ds. konkurencji Margrethe Vestager o ugodzie pozasądowej. Wiceszef Gazpromu nie zdradził szczegółów.
- Mogę potwierdzić, że Komisja otrzymała propozycje zobowiązań ze strony Gazpromu, które teraz będziemy dokładnie analizować - poinformował rzecznik Komisji Europejskiej do spraw konkurencji Ricardo Cardoso. Dodał przy tym, że Gazprom ma czas "do 28 września, aby przesłać formalną odpowiedź" na zarzuty przedstawione wcześniej w tym roku.
W kwietniu Komisja Europejska ogłosiła formalne zarzuty (statement of objections) wobec rosyjskiego giganta o nadużywanie monopolistycznej pozycji na rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej. W ocenie KE Gazprom łamał unijne prawo. Komisja zarzuciła rosyjskiej spółce, że niektóre z jej praktyk biznesowych na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej stanowią nadużycie dominującej pozycji i naruszają prawo konkurencji.
KE: Gazprom łamie unijne przepisy antymonopolowe
Na podstawie swojego dochodzenia Komisja Europejska wstępnie stwierdziła, że Gazprom łamie unijne przepisy antymonopolowe, m.in. poprzez utrudnianie swoim klientom reeksportu gazu.
Dochodzenie przeciwko Gazpromowi w sprawie domniemanych praktyk monopolistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej zaczęło się we wrześniu 2012 roku. KE miała podejrzenia, że rosyjski gigant segmentuje rynek gazowy, utrudniając wolny przepływ gazu między krajami regionu. Badała też, czy koncern nie przeciwdziała dywersyfikacji dostaw gazu do tego regionu oraz czy nie narzuca klientom (krajom regionu) nieuczciwych cen, wiążąc je w stałej formule z cenami ropy.
Niezapowiedziane wizyty inspektorów
Uruchomienie dochodzenia było efektem niezapowiedzianych wizyt inspektorów Komisji w 20 spółkach z 10 krajów UE położonych w Europie Środkowo-Wschodniej. Wizyty odbyły się w firmach zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu dostarczanego m.in. przez Gazprom. Inspekcje miały miejsce we wrześniu 2011 roku, a inspektorzy zawitali m.in. do polskiego PGNiG, kupującego gaz od rosyjskiego koncernu, oraz do państwowego operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System.
KE wyjaśniała, że jedną z przyczyn uruchomienia postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu było utrzymywanie się wysokich cen gazu w Europie Środkowo-Wschodniej, także w Polsce, pomimo kryzysu i ich spadku w Europie Zachodniej.
Przedmiotem śledztwa KE wobec Gazpromu była też klauzula zawarta w niektórych kontraktach koncernu z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, zakazująca im reeksportu gazu przesyłanego z Rosji. Taką klauzulę w długoterminowej umowie gazowej z Rosją zniosła Polska w czasie negocjacji gazowych w 2010 roku, w które zaangażowana była KE.
Rafał Trzaskowski: wszczęcie postępowania przez KE wobec Gazpromu potwierdza naszą intuicję.
REKLAMA
Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news
IAR/PAP, awi
Polecane
REKLAMA