Brak rynku mocy będzie kosztował 10 mld zł
Nawet 10 miliardów złotych rocznie może kosztować zaniechanie wprowadzenia rynku mocy - szacują eksperci Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Chodzi o płacenie wytwórcom energii za samą gotowość dostarczenia określonej ilości prądu na rynek.
2016-08-10, 20:52
Posłuchaj
Według ekspertów, którzy dziś przedstawili raport w tej sprawie, powstanie rynku mocy uchroni Polskę przed niedoborami energii. Jest to poza tym najtańszy sposób poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju. W ich ocenie, najważniejszym celem stojącym przed tym rynkiem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej po możliwie najniższym koszcie.
Na początku lipca, resort energii poinformował, że chce aby ustawa wprowadzająca rynek mocy była przyjęta w tym roku. "Kluczowym zdaniem będzie stworzenie zachęt do podejmowania decyzji inwestycyjnych i modernizacyjnych" - mówił wtedy Krzysztof Tchórzewski.
Chodziłoby m.in. o wspieranie inwestycji w energetykę konwencjonalną.
Obecna na konferencji wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej Marta Gajęcka przypomniała, że rok temu, przy dużych upałach i przy braku wody do chłodzenia bloków wprowadzono w naszym kraju 20. stopień zasilania. Wiele przedsiębiorstw musiało ograniczać zużycie energii.
"To był nie tylko brak prądu , to były też ogromne straty dla wielu firm w Polsce, które musiały tego dnia wstrzymać produkcję" - powiedziała. Dlatego, w jej ocenie, polityka energetyczna w naszym kraju powinna w przyszłości zapobiegać takim sytuacjom.
IAR, jk