Tej zimy nie musimy obawiać się o braki węgla?
Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnia, że tej zimy nikomu węgla nie zabraknie. Można się nawet, jego zdaniem, spodziewać nadwyżki tego surowca na rynku.
2017-11-06, 16:06
Dodał, że węgiel jest, tylko jest kłopot z jego dowozem. Wyjaśnił, że związane jest to z dużym popytem na kruszywo budowlane, także przewożone koleją. Dodał, że w ciągu 3 kwartałów tego roku w porównaniu z tym samym okresem 2016 roku sprzedaż węgla w Polsce wzrosła o 150 tysięcy ton.
Przypomniał, że premier Beata Szydło powołała międzyresortowy zespół koordynacyjny, "żeby to, co w danym momencie powinno być dowiezione zostało dowiezione, żeby gospodarka normalnie funkcjonowała".
Problem z dowozem
Krzysztof Tchórzewski Węgiel jest, tylko jest problem z dowozem.
O braki węgla w składach i związane z tym długie terminy realizacji zamówień minister był pytany podczas wizyty na pilotażowym projekcie PGNiG szczelinowania hydraulicznego pokładu węgla w Gilowicach (Śląskie). - Węgiel jest, tylko jest problem z dowozem - zaakcentował.
- Rzeczywiście spiętrzyły się w Polsce różnego typu działania, które wymagają dowozu kruszywa. W bardzo szybkim tempie w drugim półroczu przyspieszyły roboty drogowe, a także roboty kolejowe, a jednocześnie jesień, więc uzupełnianie zapasów węgla – to wszystko spowodowało, że pani premier powołała międzyresortowy zespół koordynacyjny, żeby dowożone było to, co w danym momencie być powinno, aby gospodarka normalnie funkcjonowała - wyjaśniał.
Sytuacje kryzysowe
Przyznał, że były związane z tym sytuacje kryzysowe - zagrożenie zatrzymania pracy niektórych kopalń wobec wyczerpywania się miejsca na przykopalnianych zwałach.
- Natomiast po powołaniu zespołu międzyresortowego na każdy tydzień jest dokładnie przygotowane, gdzie musi zostać dowieziony węgiel, gdzie muszą zostać dowiezione kruszywa, które pociągi, jakie pierwszeństwo, kiedy nawet trzeba poprosić o wstrzymanie pociągów osobowych i uruchomienie komunikacji autobusowej, by pociągi towarowe mogły też przejechać - mówił Tchórzewski.
Powiązany Artykuł
"Licho z węglem", czyli dlaczego brakuje "czarnego złota" [WIDEO]
"Psychoza braku węgla"
Odnosząc się do sugestii, że indywidualni klienci czekają długo na węgiel przed kopalniami, które nie sprzedają go, minister uznał, że „powstała trochę psychoza braku węgla”.
- Z danych, które mam, tego węgla dla ludności produkujemy mniej więcej taką samą ilość – nic się nie stało w zakresie węgla konsumpcyjnego - podkreślił.
Wskazał, że „ze wstępnej analizy wynika”, że w trzech pierwszych kwartałach br. węgla opałowego sprzedano o 150 tys. ton więcej, niż w tym samym okresie roku ubiegłego.
IAR/PAP, awi
REKLAMA
REKLAMA