Embargo na rosyjską ropę. Impas w negocjacjach z Węgrami
Ministrom spraw zagranicznych UE nie powiodły się w poniedziałek próby wywarcia presji na Węgrzech, by wycofały swoje weto wobec proponowanego embarga na import ropy naftowej z Rosji, a Litwa stwierdziła, że blok jest "zakładnikiem jednego państwa członkowskiego".
2022-05-17, 07:30
Zakaz importu ropy naftowej, zaproponowany przez Komisję Europejską na początku maja, byłby jak dotąd najostrzejszą sankcją w odpowiedzi na inwazję Moskwy na Ukrainę z 24 lutego i przewiduje wyjątki dla państw UE najbardziej uzależnionych od rosyjskiej ropy.
Potrzeba porozumienia
Niemcy, największa gospodarka Unii Europejskiej i główny odbiorca rosyjskiej energii, oświadczyły, że chcą porozumienia w sprawie embarga na ropę, które według nich może obowiązywać przez lata.
Zgodnie z oczekiwaniami, ministrom nie udało się osiągnąć porozumienia w poniedziałek, powiedział po spotkaniu szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell, a ambasadorom powierzono zadanie wynegocjowania umowy.
- Niestety, nie udało się dziś osiągnąć porozumienia - powiedział Borrell dziennikarzom, dodając, że Węgry przedstawiły swoje argumenty w oparciu o kwestie gospodarcze, a nie polityczne.
REKLAMA
Borrell powiedział, że ministrowie spraw zagranicznych zdecydowali jednak o przeznaczeniu dodatkowych 500 mln euro na zakup broni dla Kijowa, dzięki czemu łączna suma środków, jakie UE przeznaczyła na ten cel, wyniesie 2 mld euro.
Niektórzy dyplomaci wskazują na szczyt 30-31 maja jako moment porozumienia w sprawie stopniowego zakazu sprzedaży rosyjskiej ropy, prawdopodobnie w ciągu sześciu miesięcy, z dłuższym okresem przejściowym dla Węgier, Słowacji i Czech.
- Jestem przekonana, że w najbliższych dniach osiągniemy porozumienie - powiedziała niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.
Holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra mówił o rychłym osiągnięciu porozumienia.
Węgry, najbliższy sojusznik Moskwy w UE, zapowiedziały, że chcą otrzymać od Unii setki milionów euro, aby złagodzić koszty rezygnacji z rosyjskiej ropy. Aby UE mogła wprowadzić embargo, wszystkie 27 państw musi wyrazić na nie zgodę.
REKLAMA
- Cała Unia jest zakładnikiem jednego państwa członkowskiego (...) Musimy się zgodzić, nie możemy być zakładnikami - powiedział litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.
Perspektywa Węgier
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto powiedział, że Budapeszt nie otrzymał żadnej poważnej nowej propozycji od Komisji Europejskiej w sprawie sankcji naftowych od czasu wizyty przewodniczącego organu wykonawczego na Węgrzech na początku tego miesiąca.
- Komisja Europejska spowodowała problem z propozycją, więc Węgry słusznie oczekują, że UE zaproponuje rozwiązanie: sfinansuje inwestycje i zrekompensuje (wynikające z tego) podwyżki cen, które wymagają całkowitej modernizacji struktury energetycznej Węgier na kwotę 15-18 mld euro - powiedział na Facebooku.
Borrell zakwestionował te liczby mówiąc, że Szijjarto rozmawiał w poniedziałek z ministrami o znacznie niższych kwotach i że embargo na ropę wykracza poza poszczególne rządy UE.
REKLAMA
- Musimy pozbyć się tego silnego uzależnienia (od rosyjskiej energii), które czyni nas bardzo wrażliwymi - powiedział Borrell.
Embargo na ropę naftową, nałożone już przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, które nastąpiłoby po pięciu rundach wcześniejszych sankcji UE, jest powszechnie postrzegane jako najlepszy sposób na zmniejszenie dochodów Rosji z wojny na Ukrainie. UE zakazała sprzedaży rosyjskiego węgla. Moskwa nazywa swoją inwazję na Ukrainę "specjalną operacją wojskową" mającą na celu pozbycie się faszystów z kraju, co według Kijowa i jego sojuszników jest bezpodstawnym pretekstem do niesprowokowanej wojny.
- Czytaj także:
Ropa płynie z Rosji do Europy szerokim strumieniem. Miesięczna wartość importu to 20 mld USD
PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib
REKLAMA
REKLAMA