Embargo na rosyjską ropę. Impas w negocjacjach z Węgrami

2022-05-17, 07:30

Embargo na rosyjską ropę. Impas w negocjacjach z Węgrami
Rumunia ogranicza import gazu z Rosji.Foto: shutterstock/ 63ru78

Ministrom spraw zagranicznych UE nie powiodły się w poniedziałek próby wywarcia presji na Węgrzech, by wycofały swoje weto wobec proponowanego embarga na import ropy naftowej z Rosji, a Litwa stwierdziła, że blok jest "zakładnikiem jednego państwa członkowskiego".

Zakaz importu ropy naftowej, zaproponowany przez Komisję Europejską na początku maja, byłby jak dotąd najostrzejszą sankcją w odpowiedzi na inwazję Moskwy na Ukrainę z 24 lutego i przewiduje wyjątki dla państw UE najbardziej uzależnionych od rosyjskiej ropy.

Potrzeba porozumienia

Niemcy, największa gospodarka Unii Europejskiej i główny odbiorca rosyjskiej energii, oświadczyły, że chcą porozumienia w sprawie embarga na ropę, które według nich może obowiązywać przez lata.

Zgodnie z oczekiwaniami, ministrom nie udało się osiągnąć porozumienia w poniedziałek, powiedział po spotkaniu szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell, a ambasadorom powierzono zadanie wynegocjowania umowy.

- Niestety, nie udało się dziś osiągnąć porozumienia - powiedział Borrell dziennikarzom, dodając, że Węgry przedstawiły swoje argumenty w oparciu o kwestie gospodarcze, a nie polityczne.

Borrell powiedział, że ministrowie spraw zagranicznych zdecydowali jednak o przeznaczeniu dodatkowych 500 mln euro na zakup broni dla Kijowa, dzięki czemu łączna suma środków, jakie UE przeznaczyła na ten cel, wyniesie 2 mld euro.
Niektórzy dyplomaci wskazują na szczyt 30-31 maja jako moment porozumienia w sprawie stopniowego zakazu sprzedaży rosyjskiej ropy, prawdopodobnie w ciągu sześciu miesięcy, z dłuższym okresem przejściowym dla Węgier, Słowacji i Czech.

- Jestem przekonana, że w najbliższych dniach osiągniemy porozumienie - powiedziała niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.

Holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra mówił o rychłym osiągnięciu porozumienia.

Węgry, najbliższy sojusznik Moskwy w UE, zapowiedziały, że chcą otrzymać od Unii setki milionów euro, aby złagodzić koszty rezygnacji z rosyjskiej ropy. Aby UE mogła wprowadzić embargo, wszystkie 27 państw musi wyrazić na nie zgodę.

- Cała Unia jest zakładnikiem jednego państwa członkowskiego (...) Musimy się zgodzić, nie możemy być zakładnikami - powiedział litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.

Perspektywa Węgier

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto powiedział, że Budapeszt nie otrzymał żadnej poważnej nowej propozycji od Komisji Europejskiej w sprawie sankcji naftowych od czasu wizyty przewodniczącego organu wykonawczego na Węgrzech na początku tego miesiąca.

- Komisja Europejska spowodowała problem z propozycją, więc Węgry słusznie oczekują, że UE zaproponuje rozwiązanie: sfinansuje inwestycje i zrekompensuje (wynikające z tego) podwyżki cen, które wymagają całkowitej modernizacji struktury energetycznej Węgier na kwotę 15-18 mld euro - powiedział na Facebooku.

Borrell zakwestionował te liczby mówiąc, że Szijjarto rozmawiał w poniedziałek z ministrami o znacznie niższych kwotach i że embargo na ropę wykracza poza poszczególne rządy UE.

- Musimy pozbyć się tego silnego uzależnienia (od rosyjskiej energii), które czyni nas bardzo wrażliwymi - powiedział Borrell.

Embargo na ropę naftową, nałożone już przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, które nastąpiłoby po pięciu rundach wcześniejszych sankcji UE, jest powszechnie postrzegane jako najlepszy sposób na zmniejszenie dochodów Rosji z wojny na Ukrainie. UE zakazała sprzedaży rosyjskiego węgla. Moskwa nazywa swoją inwazję na Ukrainę "specjalną operacją wojskową" mającą na celu pozbycie się faszystów z kraju, co według Kijowa i jego sojuszników jest bezpodstawnym pretekstem do niesprowokowanej wojny.

  • Czytaj także:

Ropa płynie z Rosji do Europy szerokim strumieniem. Miesięczna wartość importu to 20 mld USD

PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej