UOKiK: ponad 315 tys. kary dla Kolei Śląskich za niedozwolone praktyki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Koleje Śląskie ponad 315 tys. zł kary za stosowanie praktyk naruszających interesy pasażerów, polegające m.in. na zastrzeżeniu, że podróżny może zwrócić określony bilet tylko w miejscu zakupu.

2014-05-07, 16:39

UOKiK: ponad 315 tys. kary dla Kolei Śląskich za niedozwolone praktyki
. Foto: Glow Images/East News

UOKiK zakwestionował sześć praktyk stosowanych przez spółkę.
Koleje Śląskie zastrzegały na przykład, że nie ponoszą odpowiedzialności za ograniczenie ruchu pociągów. Oznacza to, że pasażer nie mógłby się starać o odszkodowanie za odwołany pociąg. Urząd przypomina, że prawo przewozowe przyznaje taką możliwość, bez względu na to, czy do odwołania doszło z winy przewoźnika.

Za długie rozpatrywanie reklamacji

Ponadto Koleje Śląskie określiły zbyt długi, bo nawet trzymiesięczny termin na odpowiedź na złożoną reklamację. Zgodnie z prawem, musi ona być udzielona w ciągu 30 dni.
Przewoźnik zastrzegał również, że podróżny, który chciałby zwrócić bilet, mógł to zrobić jedynie na tej stacji, na której go kupił i tylko przed rozpoczęciem terminu ważności określonego na bilecie. Zgodnie z prawem przewozowym, na dowolnej stacji przed rozpoczęciem podróży, a nie terminu ważności biletu, możemy zmienić datę odjazdu, miejscowość przeznaczenia oraz klasę pociągu. Możemy także oddać bilet i żądać zwrotu pieniędzy proporcjonalnie do niewykorzystanego świadczenia, po potrąceniu odstępnego - podkreśla UOKiK.

Koleje się odwołują

Koleje Śląskie zobowiązały się do zmiany dwóch postanowień, zaprzestały stosowania czterech.

Rzecznik Kolei Śląskich Michał Wawrzaszek poinformował, że "decyzja UOKiK jest konsekwencją działań podjętych kilka lat temu". - Pierwszą część sformułowanych przez pracowników UOKiK uwag wprowadziliśmy natychmiast po ich zasygnalizowaniu już w czerwcu 2013 roku. Natomiast kolejne są integralną częścią projektu istotnej reformy przepisów taryfowych Kolei Śląskich, którą przeprowadzimy w najbliższym czasie - poinformował rzecznik Kolei.
Wawrzaszek dodał też, że "w związku z podjętymi już działaniami naprawczymi oraz faktem, że część zakwestionowanych zapisów była wcześniej solidarnie stosowana przez innych przewoźników kolejowych i nie była wówczas podważana", spółka wniosła odwołanie od decyzji UOKiK do Sądu Okręgowego w Warszawie.

IAR/PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej