Wypadki samochodowe: ogromne koszty dla polskiej gospodarki

2016-11-22, 09:34

Wypadki samochodowe: ogromne koszty dla polskiej gospodarki
Straty finansowe, jakie ponosi polska gospodarka w związku z wypadkami na drogach rosną z roku na rok. Foto: Pixabay.com

50 miliardów złotych - o taką kwotę mogłoby być wyższe PKB Polski w 2015 roku, gdyby w naszym kraju nie dochodziło do wypadków na drogach. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego kończy pracę nad corocznym raportem, w którym przedstawiane są skutki finansowe tragicznych zdarzeń komunikacyjnych.

Posłuchaj

O tym, ile polska gospodarka traci na wypadkach drogowych, mówili w radiowej Jedynce: Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Marcin Tarczyński, rzecznik PIU i Radosław Czapski, ekspert ds. infrastruktury w Banku Światowym (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Choć w Polsce systematycznie poprawia się stan infrastruktury, to nie idzie to w parze z poprawą bezpieczeństwa i redukcją kosztów.

Straty produktywności

Straty finansowe, jakie ponosi polska gospodarka w związku z wypadkami na drogach rosną z roku na rok.  W 2012 r. wypadki drogowe kosztowały nas 34,5 mld zł. W ubiegłym roku - według wciąż jeszcze nie ostatecznych danych - ta kwota mogła przekroczyć  50 mld zł. Na nią - jak wyjaśnia Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - składają się m.in. straty produktywności.

- Straty wynikające ze śmierci ofiar wypadków drogowych, ale również straty wynikające z uszkodzeń ciała rannych w wypadkach drogowych. Te straty należą do tych pośrednich skutków wypadków drogowych, czyli opierają się na kosztach utraconej produkcji w wyniku właśnie przedwczesnej śmierci ofiar, albo niezdolności do pracy rannych – mówi gość radiowej Jedynki.

Koszty bezpośrednie

Oprócz straty produktywności, w raporcie uwzględniane są także koszty bezpośrednie, które wynikają z działania administracji publicznej.

REKLAMA

- To są przede wszystkim koszty administracyjne udziału jednostek operacyjnych. Mam tu na myśli takie instytucje jak policja, straż pożarna, również udział ratownictwa medycznego, koszty pogrzebu, sądownictwa, jeżeli chodzi o dalsze procedury prawne w tym zakresie i koszty postępowań sądowych, więziennictwa, jak również koszty zasiłków chorobowych czy innych obciążeń wynikających z realizacji redukcji skutków wypadków – wylicza Konrad Romik.

Kwoty odszkodowań rosną

Do kosztów wypadków należy dodać także te, które ponoszą firmy ubezpieczeniowe z tytuły wypłacania odszkodowań czy zadośćuczynień. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2015 roku wydano na nie 10,7 mld złotych.

- Poprzez regulacje prawne, które w Polsce mamy oraz ogólnoeuropejski trend, aby ochrona osób poszkodowanych w wypadkach drogowych była coraz szersza, w ciągu ostatnich kilku lat znacznie zwiększyły się kwoty odszkodowań na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. One nie tylko zwiększyły się znacznie, ale i rosną dzisiaj w sposób nieprzewidywalny - mówi Marcin Tarczyński, rzecznik PIU.

Te środki są do odzyskania?

Tu pojawia się pytanie: czy te wszystkie środki są do odzyskania? Jak najbardziej, odpowiada Radosław Czapski, ekspert ds. infrastruktury w Banku Światowym. Musi być jednak spełniony jeden warunek.

REKLAMA

- Te środki są do odzyskania pod warunkiem, że polityka rządowa i działania prowadzone przez odpowiednie instytucje, w szczególności dobrze skoordynowane, zorientowane na bardzo konkretne, mierzalne efekty, będą konsekwentnie z roku na rok prowadzone, mierzone, oceniane, korygowane – podkreśla ekspert.

Receptą powrót na polskie drogi fotoradarów?

Jak dodaje ekspert, problem wypadków mógłby częściowo rozwiązać powrót fotoradarów na polskie drogi.

- Wydaje się, że obecne pogorszenie sytuacji na drogach w Polsce jest spowodowane wieloma czynnikami. Dużym przyczynkiem było zdjęcie prawie połowy stałych fotoradarów, które stały na polskich drogach. Prędkość jest przyczyną ofiar śmiertelnych i rannych na drogach – mówi gość radiowej Jedynki.

Edukacja polskich kierowców

Dodatkowo niezbędna jest także edukacja polskich kierowców.

REKLAMA

- Wyjaśniajmy, dlaczego nadzorujemy prędkość, dlaczego akurat w tych miejscach nadzorujemy ze wzmożoną częstotliwością czy intensywnej i jakie to przynosi skutki – zaznacza Radosław Czapski.

Największe skutki ekonomiczne wypadków generuje pięć województw - mazowieckie, śląskie, dolnośląskie, łódzkie oraz małopolskie. Odpowiadają one za 55 proc. kosztów zdarzeń drogowych w całym kraju.

Ostateczny raport  dotyczący strat finansowych, związanych z wypadkami na drogach w 2015 roku, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ma przedstawić w ciągu najbliższych dni.

Błażej Prośniewski, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej