Wypadki samochodowe: ogromne koszty dla polskiej gospodarki
50 miliardów złotych - o taką kwotę mogłoby być wyższe PKB Polski w 2015 roku, gdyby w naszym kraju nie dochodziło do wypadków na drogach. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego kończy pracę nad corocznym raportem, w którym przedstawiane są skutki finansowe tragicznych zdarzeń komunikacyjnych.
2016-11-22, 09:34
Posłuchaj
Choć w Polsce systematycznie poprawia się stan infrastruktury, to nie idzie to w parze z poprawą bezpieczeństwa i redukcją kosztów.
Straty produktywności
Straty finansowe, jakie ponosi polska gospodarka w związku z wypadkami na drogach rosną z roku na rok. W 2012 r. wypadki drogowe kosztowały nas 34,5 mld zł. W ubiegłym roku - według wciąż jeszcze nie ostatecznych danych - ta kwota mogła przekroczyć 50 mld zł. Na nią - jak wyjaśnia Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - składają się m.in. straty produktywności.
- Straty wynikające ze śmierci ofiar wypadków drogowych, ale również straty wynikające z uszkodzeń ciała rannych w wypadkach drogowych. Te straty należą do tych pośrednich skutków wypadków drogowych, czyli opierają się na kosztach utraconej produkcji w wyniku właśnie przedwczesnej śmierci ofiar, albo niezdolności do pracy rannych – mówi gość radiowej Jedynki.
Koszty bezpośrednie
Oprócz straty produktywności, w raporcie uwzględniane są także koszty bezpośrednie, które wynikają z działania administracji publicznej.
REKLAMA
- To są przede wszystkim koszty administracyjne udziału jednostek operacyjnych. Mam tu na myśli takie instytucje jak policja, straż pożarna, również udział ratownictwa medycznego, koszty pogrzebu, sądownictwa, jeżeli chodzi o dalsze procedury prawne w tym zakresie i koszty postępowań sądowych, więziennictwa, jak również koszty zasiłków chorobowych czy innych obciążeń wynikających z realizacji redukcji skutków wypadków – wylicza Konrad Romik.
Kwoty odszkodowań rosną
Do kosztów wypadków należy dodać także te, które ponoszą firmy ubezpieczeniowe z tytuły wypłacania odszkodowań czy zadośćuczynień. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2015 roku wydano na nie 10,7 mld złotych.
- Poprzez regulacje prawne, które w Polsce mamy oraz ogólnoeuropejski trend, aby ochrona osób poszkodowanych w wypadkach drogowych była coraz szersza, w ciągu ostatnich kilku lat znacznie zwiększyły się kwoty odszkodowań na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. One nie tylko zwiększyły się znacznie, ale i rosną dzisiaj w sposób nieprzewidywalny - mówi Marcin Tarczyński, rzecznik PIU.
Te środki są do odzyskania?
Tu pojawia się pytanie: czy te wszystkie środki są do odzyskania? Jak najbardziej, odpowiada Radosław Czapski, ekspert ds. infrastruktury w Banku Światowym. Musi być jednak spełniony jeden warunek.
REKLAMA
- Te środki są do odzyskania pod warunkiem, że polityka rządowa i działania prowadzone przez odpowiednie instytucje, w szczególności dobrze skoordynowane, zorientowane na bardzo konkretne, mierzalne efekty, będą konsekwentnie z roku na rok prowadzone, mierzone, oceniane, korygowane – podkreśla ekspert.
Receptą powrót na polskie drogi fotoradarów?
Jak dodaje ekspert, problem wypadków mógłby częściowo rozwiązać powrót fotoradarów na polskie drogi.
- Wydaje się, że obecne pogorszenie sytuacji na drogach w Polsce jest spowodowane wieloma czynnikami. Dużym przyczynkiem było zdjęcie prawie połowy stałych fotoradarów, które stały na polskich drogach. Prędkość jest przyczyną ofiar śmiertelnych i rannych na drogach – mówi gość radiowej Jedynki.
Edukacja polskich kierowców
Dodatkowo niezbędna jest także edukacja polskich kierowców.
REKLAMA
- Wyjaśniajmy, dlaczego nadzorujemy prędkość, dlaczego akurat w tych miejscach nadzorujemy ze wzmożoną częstotliwością czy intensywnej i jakie to przynosi skutki – zaznacza Radosław Czapski.
Największe skutki ekonomiczne wypadków generuje pięć województw - mazowieckie, śląskie, dolnośląskie, łódzkie oraz małopolskie. Odpowiadają one za 55 proc. kosztów zdarzeń drogowych w całym kraju.
Ostateczny raport dotyczący strat finansowych, związanych z wypadkami na drogach w 2015 roku, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ma przedstawić w ciągu najbliższych dni.
Błażej Prośniewski, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA