Analitycy: nie ma szans na obniżki cen paliw. W przyszłym tygodniu zaczną drożeć
Choć w pierwszym tygodniu roku ceny na stacjach symbolicznie spadły, to jednak średni poziom cen paliw w kraju jest najwyższy od połowy 2015 roku. Do tego nie ma szans na dalsze obniżki - przewidują analitycy.
2017-01-05, 15:55
"Średnie ceny benzyny i diesla (po wzrostach o ponad 20 gr za litr w grudniu) spadły w pierwszym tygodniu stycznia odpowiednio o 3 gr za litr i 2 gr za litr.
Obecny lekki spadek cen dzięki umocnieniu złotego do dolara
Obecnie za litr benzyny Pb95 płacimy średnio w kraju 4,76 zł, litr diesla kosztuje 4,67 zł. Natomiast w dalszym ciągu stabilne pozostają ceny autogazu. Litr tego paliwa potaniał w skali tygodnia 2 gr do średniego poziomu 2,25 zł za litr" - zauważają w czwartkowym komentarzu eksperci z BM Reflex.
Jak podkreślają, spadek cen to efekt niewielkich obniżek cen hurtowych w mijającym tygodniu (3-4 gr/l) za sprawą umocnienia złotego w stosunku do dolara i wyhamowania tempa wzrostu cen ropy naftowej.
Tymczasem ropa po decyzjach OPEC jest droższa
Analitycy Refleksu zauważyli, że początek roku przyniósł znaczny wzrost zmienności na rynku ropy naftowej. Ceny ropy Brent najpierw wzrosły w rejon 58,50 dol. za baryłkę, po czym rynek powrócił w rejon 55 dol. W czwartek rano ropa Brent kosztowała 56,90 dol. za baryłkę.
Czy będą cięcia produkcji ropy? Analitycy nie są pewni Rosji, Libii, dochodzą do tego amerykańskie łupki
"Najwięksi producenci ropy naftowej z OPEC potwierdzają realizację zapowiedzianych w listopadzie cięć produkcji, choć rynek wydaje się być zmieszany. Pojawiają się obawy, że skala cięcia produkcji będzie mniejsza od zapowiadanej, a przez wzrost produkcji choćby libijskiej oraz możliwe zwiększenie wydobycia z amerykańskich łupków efekt działań OPEC w kwestii równowagi rynku będzie znacznie mniejszy od zamierzonego.
Pod znakiem zapytania stoi również polityka Rosji, która zobowiązała się od początku roku zmniejszać systematycznie produkcję o łącznie 300 tys. baryłek dziennie. Tymczasem w grudniu poziom produkcji osiągnął zgodnie z danymi Ministerstwa Energetyki Rosji 11,208 mln baryłek dziennie – wzrost 3,5 proc. w skali roku" - napisali w komentarzu.
Już za tydzień dalszy wzrost cen paliw na stacjach
Zdaniem analityków portalu e-petrol od 9 do 15 stycznia br. można się spodziewać podwyżek wszystkich rodzajów paliw tradycyjnych.
"Jeśli chodzi o litr benzyny 98-oktanowej, portal e-petrol.pl prognozuje średnią cenę z przedziału 5,03-5,15 za litr. W przypadku bezołowiowej 95 możemy oczekiwać cen na poziomie 4,73-4,84 zł za litr. Olej napędowy zapewne ulokuje się w widełkach na poziomie 4,63-4,72 za litr.
Jest szansa na obniżki cen autogazu
Jedynym paliwem, które może wykazywać pewne obniżki będzie zapewne autogaz, dla którego spodziewamy się średniej ceny 2,21-2,28 zł za litr" - napisali eksperci portalu.
Ich zdaniem w 2017 r. "z dużą dozą prawdopodobieństwa" można założyć, że średnia cena ropy dla całego roku będzie wyższa niż w 2016 r. "Wchodzące w życie z początkiem stycznia porozumienie producentów w sprawie ograniczenia wydobycia powinno skutkować wyeliminowaniem utrzymującej się od wielu miesięcy nadpodaży surowca. Pierwsze sygnały pokazują, że przynajmniej na początku roku, warunki wypracowanego w trakcie wielomiesięcznych negocjacji kompromisu będą przestrzegane" - przewidują.
Oznacza to, że mniejsza ilość ropy na rynku przełoży się na ograniczenie rekordowo wysokiego poziomu zapasów surowca i paliw i przyczyni się do wzrostu cen. "Tempo podwyżek na rynku naftowym powinno jednak hamować odbudowujące się łupkowe wydobycie w Stanach Zjednoczonych" - dodano.
REKLAMA
PAP, jk
Polecane
REKLAMA