Były szef Nissana usłyszał nowe zarzuty. Podejrzenia o zaniżanie dochodów

Japońscy prokuratorzy przedstawili byłemu prezesowi koncernu motoryzacyjnego Nissan Carlosowi Ghosnowi dwa nowe zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy przekroczenia uprawnień, a drugi - zaniżania dochodów. Ghosn już wcześniej został oskarżony w innej sprawie o podawanie w oświadczeniach zbyt niskich dochodów. Od listopada przebywa w areszcie.

2019-01-11, 09:20

Były szef Nissana usłyszał nowe zarzuty. Podejrzenia o zaniżanie dochodów
Carlos Ghosn. Foto: Shutterstock

Były szef Nissana zaprzecza tym oskarżeniom i podkreśla, że dla firmy wiele poświęcił i musiał wyprowadzać ją na prostą po trudnych czasach kryzysu finansowego.

Nowe zarzuty, według jego prawników prawdopodobnie sprawią, że Carlos Ghosn aż do początku swojego procesu pozostanie w areszcie. Niewykluczone, że Ghosn będzie ubiegał się o zwolnienie za kaucją, ale według ekspertów jest mało prawdopodobne, że sąd się na to zgodzi.

Po listopadowym aresztowaniu Ghosn został pozbawiony funkcji prezesa Nissana

Coraz cięższe zarzuty

W zeszłym roku Carlos Ghosn został oskarżony o zaniżanie swoich dochodów w ciągu 5 lat, do 2015 roku. Teraz usłyszał podobny zarzut, dotyczący kolejnych trzech lat.

REKLAMA

Cięższym oskarżeniem wydaje się być zarzut dotyczący nadużycia uprawnień. Śledczy podejrzewają, że Ghosn "przesunął" swoje straty z prywatnych inwestycji do koncernu Nissan. W grę może wchodzić kwota nawet 17 milionów dolarów.

Jeśli śledczy udowodnią mu malwersacje finansowe, może mu grozić nawet do 10 lat więzienia i grzywna idąca w setki milionów jenów.

Upadły idol?

Trzeba tu zastrzec, że Carlos Ghosn był uznawany w Japonii za jednego z najzdolniejszych biznesmenów, choć pochodzi z zagranicy. Za swoją pracę w Nissanie był wielokrotnie nagradzany, nie tylko przez branżę, ale też przez władze państw (otrzymał m.in. Order Imperium Brytyjskiego). Doprowadził do strategicznej współpracy między Renault a Nissanem, którego prezesem był od 2006 roku.

Co ciekawe, Carlos Ghosn po aresztowaniu nie stracił stanowiska prezesa Renault. Koncern bada sprawę, ale, jak informuje, na razie nie znalazł dowodów na winę Ghosna.

REKLAMA

Naczelna Redakcja Gospodarcza, BBC, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej