Do elektrycznego wyścigu stanęła kolejna legenda motoryzacyjna – sportowy McLaren. Ma jednak problem
Sportowy McLaren nie zamierza przespać elektrycznej okazji – ogłosił, że tak jak większość aut, zamierza przejść z benzyny na prąd.
2021-02-16, 15:46
Tyle, że nie obędzie się to bezboleśnie dla jego fanów – eksperci zauważają, że auto stanie się beznadziejnie ciche.
Sportowa bestia za kilkaset tysięcy euro cicha jak myszka? Bez sensu
Pietro Frigerio, dyrektor dealera McLaren w Newport Beach w południowej Kalifornii, martwi się, że elektryczny samochód McLarena bez słynnego gardłowego warknięcia silnika spalinowego może zgubić się w tłumie.
- Sprzedajemy tutaj emocje - powiedział Frigerio. – A kiedy planujesz wydać co najmniej 300 tys. dolarów na samochód, chcesz, aby wyglądał on inaczej i sam chcesz czuć się inaczej, mówi.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
General Motors i Ford rzucają elektryczne wyzwanie Tesli
Bo, jak pisze Reuter, nie ma nic piękniejszego dla fana motoryzacji, jak chrapliwy gang benzynowego silnika tego dopuszczonego do jazdy na normalnych drogach wozu. I to nie tylko wtedy gdy przyspiesza i „rwie asfalt”, ale gdy rusza do biegu na skrzyżowaniu, budząc zainteresowanie zwykłych „motoryzacyjnych śmiertelników”.
Elektryfikacja dopada każda markę
Tymczasem takie auta, jak McLaren, napędzane dziesiątkami litrów benzyny, mogą być nielegalne w wielu krajach już w 2030 roku, przypomina Reuters.
Do tego czasu również producenci takich aut, podobnie jak wszyscy inni wytwórcy zwykłych samochodów, muszą przejść na elektryczne rozwiązania.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Brytyjskie legendy samochodowe, Jaguar i Land Rover, będą w pełni elektryczne
Jak to zrobić, aby nie zagroziło to jego osiągom i pozwoliło zachować tę wyjątkowość, tak docenianą przez bogatych i kapryśnych fanów tej sportowej i widowiskowej samochodowej niszy, zastanawia się agencja.
Największy problem: elektryczna bateria niszczy podstawowy atut McLarena – jego lekkość
Jak tymczasem mówi Ruth Nic Aoidh, dyrektor wykonawczy ds. zakupów brytyjskiego producenta samochodów, McLaren prawdopodobnie mógłby jutro wyprodukować w pełni elektryczny pojazd, ale „waga dzisiejszych baterii „zabiłaby wszystkie atrybuty, które czynią z McLarena tym czym jest”.
Powiązany Artykuł
Rynek motoryzacyjny: do 2030 r. większość aut nie będzie już napędzana silnikami spalinowymi
Stąd, jak mówi Nic Aoidh, McLaren potrzebuje więcej czasu na przemyślenie sposobu, jak zbudować od nowa te bolidy. W dodatku tak ,, aby generować przychody ze sprzedaży części swojej nowej technologii innym producentom samochodów.
REKLAMA
Ludzie, których te auto uszczęśliwiają to zamożni entuzjaści, tacy jak Steve Glynn, kierowca wyścigowy, który uczy innych, jak jeździć swoimi supersamochodami po prywatnych torach, gdzie połączenie surowej prędkości i precyzyjnego prowadzenia oddziela McLareny i Ferrari od samochodów, które kosztują jedną dziesiątą wartości Mc Larena.
Jak pisze Reuter, Glynn właśnie kupił w styczniu swojego czwartego McLarena, czarnego 620R.
Nie chciał co prawda powiedzieć, ile za niego zapłacił, ale sprawdziliśmy – cena 620R zaczyna się od około 250 tys. funtów (346 tys. dolarów).
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Europejskie plany Elona Muska. Budowa zakładów Tesli i największej na świecie fabryki akumulatorów
- Jestem fanem benzyny na wskroś, ale myślę, że musimy zaakceptować przyszłość elektryfikacji, która kusi wszystkich, powiedział wyścigowy kierowca w swoim domu w Headley Down, wiosce w południowej Anglii, mniej niż godzinę jazdy od siedziby McLarena w Woking.
Tyle, że jak dodaje - zelektryzowany McLaren nadal musiałby wywołać ten sam uśmiech na Twojej twarzy.
McLaren obniża wagę auta dzięki karoserii z kompozytu węglowego
Waga ma ogromne znaczenie dla klientów. Aby obniżyć koszty i pomóc zmniejszyć wagę swoich pojazdów o 15% w celu przewożenia ciężkich akumulatorów, McLaren opracował w zakładzie w Rotherham nowy proces wytwarzania podwozia z kompozytu węglowego.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Elektryfikacja nie ominęła Porsche - zobacz model Taycan
- Jeśli McLaren ma iść drogą elektryfikacji do supersamochodu, będzie musiał jak najbardziej utrzymywać lekkość - powiedział Andy Abbosh, który jest właścicielem perłowobiałego McLarena 650S Spider.
Nowe podwozie McLarena będzie używane w hybrydowym modelu McLaren Artura, a do 2026 roku wszystkie jego samochody będą hybrydami korzystającymi z tego podwozia, powiedziała Ruth Nic Aoidh, dyrektor wykonawczy w McLarenie.
Dodała, że producent samochodów chce mieć w pełni elektryczne modele na drogach pod koniec tej dekady.
- Proces ten przybliżył masową produkcję części z kompozytów węglowych o krok i McLaren rozmawia z innymi producentami samochodów i producentami z innych sektorów, jak zarabiać na technologii, twierdzi Ruth Nic Aoidh.
REKLAMA
- Drogą do elektryfikacji firmy takiej jak nasza są innowacje - powiedziała.
- To potencjalnie otworzy drzwi do zwrotu z inwestycji, dodaje.
Dodała, że McLaren opracuje również własne baterie, które mogą również generować nowe źródła przychodów.
Elektryfikacja wymaga od koncernów motoryzacyjnych dużych pieniędzy
Nawet dla takich bogatych gigantów jak Volkswagen, rozwój pojazdów elektrycznych jest kosztowną propozycją, która powoduje opodatkowanie ich zasobów kapitałowych.
REKLAMA
Dla niszowych producentów, takich jak McLaren, brak skali (wielkości masowej produkcji) jest dużym wyzwaniem.
McLaren musiał zacząć oszczędzać
W zeszłym roku McLaren poinformował, że musi zwolnić 1200 pracowników - ponad jedną czwartą siły roboczej – z powodu kłopotów wywołanych pandemią COVID-19.
Ceny samochody McLarena zaczynają się od około 120 tys. a dochodzą do 750 tysięcy funtów.
Firma sprzedała w 2019 r. 4662 samochody, a w 2020 roku ok. 1700 aut, a jej przychody spadły nawet o połowę.
REKLAMA
Reuter, jk
Polecane
REKLAMA