Obecni i przyszli emeryci motorem polskiego wzrostu gospodarczego

Rentierzy po pięćdziesiątce.

2014-08-16, 09:09

Obecni i przyszli emeryci motorem polskiego wzrostu gospodarczego
Robert Lidke, Redaktor Naczelny Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia SA

Po latach poniżania, lekceważenia, a nawet ignorowania starszych pokoleń Polaków przez media i agencje reklamowe, nadszedł czas doceniania seniorów.  W lipcu tego roku wydawnictwa zrzeszone w Izbie Wydawców Prasy i w Polskich Badaniach Czytelnictwa, podjęły decyzję o zmianie definicji komercyjnej grupy docelowej. Zamiast przedziału wiekowego 16-49, teraz będzie obowiązywał przedział 16-59.

A cóż to takiego się stało, że osoby powyżej 50. roku życia uznano za atrakcyjną  grupę reklamową?

Okazało się, że to starsi Polacy mają stałe, dość wysokie dochody i są aktywnymi konsumentami. Młode pokolenia Polaków są obciążone spłatami kredytów mieszkaniowych i mają niewielkie  wolne środki, które mogą być przeznaczane na wydatki konsumpcyjne. Poza tym młodych Polaków jest coraz mniej. Niż demograficzny i emigracja robią swoje.

Aby zarobić trzeba sięgać po starsze pokolenia, które mają stałe dochody, nie spłacają już kredytów, i w coraz większym stopniu są aktywne zawodowe. A poza tym „staruszków” jest dużo.

REKLAMA

Zapewne wkrótce grupa komercyjna będzie rozszerzona do 67. roku życia. Właśnie wtedy będziemy przechodzili na emeryturę. Poza tym wzrost gospodarczy i rosnący popyt na pracę, będą się w kolejnych latach zderzały z coraz mniej licznymi rocznikami młodych ludzi, wchodzących na rynek pracy. W efekcie starszym Polakom łatwiej będzie zachować dotychczasową pracę.

No i jeszcze kwestia zamrożonego kapitału. Starsze pokolenia, w tym emeryci, mają spore majątki ulokowane w mieszkaniach i domach. Na początku transformacji można było za bezcen wykupić mieszkania spółdzielcze, zakładowe, czynszowe.  Gdyby polscy emeryci musieli składać oświadczenia majątkowe tak jak posłowie, to okazałoby się, że wielu z nich to milionerzy. Dom czy mieszkanie w niektórych rejonach Polski kosztuje więcej niż milion złotych.

Ale tych pieniędzy uwięzionych w murach – powie ktoś – nie można zamienić na chleb z masłem, czy też na usługi medyczne lub atrakcyjne wakacje.

I tu na horyzoncie pojawia się rozwiązanie. Rząd przygotowuje dwie ustawy, jedną o odwróconej hipotece, i drugą o rencie dożywotniej. Mówiąc w skrócie – posiadacze mieszkań po zawarciu odpowiedniej umowy  z instytucją finansową będą mogli dostawać co miesiąc dodatkowe pieniądze do swojej emerytury czy pensji. Bo te rozwiązania są nie tylko dla emerytów, ale dla wszystkich tych, którzy takie umowy podpiszą.  Jednocześnie, prawdopodobnie w obu tych rozwiązaniach, będzie można posiadane domy czy mieszkania dodatkowo wynająć, co będzie kolejnym stałym dochodem starszego Polaka.

REKLAMA

Podsumowując,  Polak 50 plus, który ma możliwość podpisania umowy na rentę dożywotnią czy na odwróconą hipotekę, będzie co miesiąc  otrzymywał: pensję lub emeryturę, do tego rentę dożywotnią lub ratę odwróconego kredytu hipotecznego i ewentualnie comiesięczny czynsz z tytułu wynajmowanego mieszkania.

I co, będzie to atrakcyjna komercyjnie  grupa reklamowa?   Myślę o grupie wiekowej  50-75 lat.

Warto też zauważyć, że duże zainteresowanie odwróconą hipoteką czy rentą dożywotnią wprowadzi do gospodarki dodatkowe środki finansowe, zwiększając w ten sposób popyt wewnętrzny, co przyśpieszy wzrost naszego PKB.

Co prawda niektórzy bankowcy zakładają, że tylko 2 proc. spośród starszych Polaków, którzy mają domy czy mieszkania zdecyduje się na odwróconą hipotekę czy rentę dożywotnią.

REKLAMA

Ja jednak sądzę, że może być ich znacznie więcej, pod warunkiem, że banki podejdą uczciwie do tematu i będą proponowały godziwe warunki w oferowanych klientom  umowach.

Robert Lidke

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej