Rząd bierze się za niesolidne firmy. BIG ostrzeże przed zatorami i niepłacącymi firmami
Już wkrótce zmienią się przepisy o Biurach Informacji Gospodarczej, ponieważ rząd zamierza utrudnić życie firmom, które zalegają z płatnościami na rzecz państwa, innych firm, a także konsumentów.
2016-12-15, 16:30
Posłuchaj
Składając wniosek o sprawdzenie kontrahenta w jednym z Biur Informacji Gospodarczej, otrzymamy informację o danych zgromadzonych w innych BIG-ach, a także dane o zaległościach podatkowych firmy czy zaległościach w płatnościach na rzecz ZUS.
Z BIG dowiemy się o innych „grzechach” kontrahenta
Te ostatnie informacje do tej pory nie były dostępne w BIG-ach, a jak podkreśla gość Polskiego Radia 24 Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, jednego z pięciu biur informacji gospodarczej, są bardzo ważne dla oceny wiarygodności sprawdzanej firmy.
Jak ktoś ma problem z podatkami, to trzeba na niego uważać
Jak podkreśla, są to zobowiązania, które są płacone w pierwszej kolejności, stąd jeśli ktoś nie płaci podatków, jest duże prawdopodobieństwo, że nie zapłaci nam za wystawioną fakturę, jeśli środków obrotowych ma na koncie zbyt mało.

BIG dostarczy syntezę wiarygodności płatniczej
Oprócz danych o tym jak poszczególne firmy obsługują swoje płatności, klient BIG-gu dostanie od Biura Informacji Gospodarczej syntetyczną ocenę wiarygodności płatniczej danego podmiotu gospodarczego.
REKLAMA
̶ To znaczy, że oprócz danych, otrzymamy dodatkowo interpretację tych danych – mówi gość radiowej Jedynki.
Więcej informacji, większa zapłata
Niestety za tak poszerzoną informację trzeba będzie więcej zapłacić.
̶ Informacje będzie droższa, ale za to pełniejsza, bo zebrana z całego rynku BIG – mówi Adam Łącki.
Zgłoszenie niesolidnej firmy do BIG już po 30 dniach zaległości
Kolejna korzystna zmiana, którą proponuje rząd, to jest skrócenie czasu po jakim będzie można zgłosić do BIG-u firmę zalegającą z płaceniem faktur. Do tej pory można było tego dokonać po ponad 60 dniach zalegania, teraz ma to być tylko 30 dni - zauważa prezes Adam Łącki.
REKLAMA
̶ To oznacza, że szybciej będziemy mogli dochodzić sowich pieniędzy, szybciej też ostrzeżemy rynek przed niepłacącymi w terminie firmami, mówi prezes.
Na zmianach skorzystają także konsumenci
Zmiany proponowane przez rząd są też korzystne dla konsumentów. Jeśli przepisy zostaną zmienione, to każdy obywatel będzie mógł uzyskać szersze informacje o firmie, z której usług chciałby skorzystać, np. o biurze turystycznym, czy o deweloperze.
Jak wyjaśnia gość Polskiego Radia, konsument otrzyma taki sam raport jak przedsiębiorca, co ułatwi ocenę firmy, z której usług czy towarów chce skorzystać jej klient.
6 grudnia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności. Proponowane rozwiązania mają przeciwdziałać zatorom płatniczym, uznawanym za jedną z podstawowych barier rozwoju gospodarczego naszego kraju.
REKLAMA
Robert Lidke, jk
REKLAMA