Zatory płatnicze - projektowane zmiany

14 maja Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Planowane wejście w życie tej ustawy to 1 stycznia 2020 roku.

2019-05-31, 08:08

Zatory płatnicze - projektowane zmiany
W trudnej sytuacji jest także przemysł, który ma do oddania kontrahentom miliard złotych.Foto: pixabay

Posłuchaj

O tym, jak nowa ustawa ma przeciwdziałać zatorom płatniczym, mówi Piotr Kudelski z MPiT (Dariusz Kwiatkowski/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

- Kluczowym celem tego projektu jest ograniczenie problemu zatorów płatniczych, rozumianych jako nieterminowe uiszczanie należności, a także ograniczenie negatywnego zjawiska, jakim jest narzucanie słabszym partnerom biznesowym wydłużonych terminów płatności-wyjaśnia Piotr Kudelski z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Według danych, jakimi dysponujemy ponad 50 % polskich przedsiębiorców deklaruje, że wydłużone terminy płatności są im narzucane, a nie są efektem rzeczywistej woli kontrahentów. Według deklaracji polskich przedsiębiorców nawet 80 do 90 % z nich styka się z problemem nieterminowej płatności. Zagadnienie zatorów płatniczych to nie tylko polska specyfika. Problem występuje oczywiście w każdej gospodarce europejskiej, efektem czego jest fakt, że mamy regulacje unijne, które starają się walczyć z tą patologią. Również rozwiązania zawarte we wspomnianym projekcie, w dużej mierze stanowią zapożyczenie; wzorujemy się na regulacjach przyjętych w innych krajach, takich jak Francja czy Holandia. Rozwiązania zawarte w rządowym projekcie można pogrupować, ponieważ ich jest bardzo dużo, ale kluczowe sprowadzają się do tego, że terminy płatności w relacjach, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny będą ograniczone do maksymalnie 30 dni, z wyjątkiem podmiotów leczniczych.

Jeśli chodzi o relacje asymetryczne, gdzie wierzycielem jest mały lub średni przedsiębiorca, a dłużnikiem duża firma, to w takich relacjach maksymalny termin płatności nie będzie mógł być dłuższy niż 60 dni. Dodatkowo, w sytuacji, jeśli termin płatności w innych, już nie asymetrycznych relacjach biznesowych okaże się dłuższy niż 60 dni, to po stronie dłużnika będzie ciężar wykazania, że ten termin jest uzasadniony i nie jest rażąco krzywdzący dla wierzyciela. Kolejna projektowana zmiana, to podwyższenie stopy odsetek ustawowych za opóźnienia w transakcjach handlowych. W chwili obecnej te odsetki wynoszą 9,5%.Po zmianie będą podwyższone o 2 punkty procentowe do 11,5%. Chodzi o to, żeby kredyt kupiecki, czyli ta odroczona w czasie płatność, która jest zjawiskiem jak najbardziej akceptowalnym biznesowo, żeby nie była nadmierna. I żeby ten kredyt kupiecki nie był ekonomicznie dużo bardziej dostępny dla dłużnika, niż na przykład kredyt bankowy. Projektowane zmiany dotyczą też uprawnień Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konkurentów. Chodzi o możliwości nakładania administracyjnych kar pieniężnych na podmioty, które nadmiernie opóźniają się z płatnościami. Dodatkowymi elementami, które powinny pozwolić na zniwelowanie problemu zatorów płatniczych jest szereg rozwiązań podatkowych, które roboczo nazwano Ulgą na złe długi. Te uregulowania sprowadzają się do dwóch rozwiązań. Z jednej strony wierzyciel, który nie otrzymuje dłużej niż po 90 dniach od terminu zapłaty należności, będzie mógł taką należność wyeliminować ze swoich przychodów, a w efekcie obniżyć swój podatek. Stanowi to jego uprawnienie, a nie obowiązek. Będzie mógł ocenić, czy chce skorzystać z tego przywileju.

- Natomiast nierzetelni dłużnicy, którzy spóźniają się właśnie w takim terminie z płatnością, będą zobligowani do uwzględnienia takich niezapłaconych faktur i wyeliminowania ich ze swoich kosztów, co w efekcie, w przypadku takich nierzetelnych dłużników, spowoduje podwyższenie podstawy opodatkowania - zaznacza Piotr Kudelski.

REKLAMA

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Dariusz Kwiatkowski, md


.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej