XLV Aukcja Pride of Poland w Janowie Podlaskim: 28 koni czystej krwi arabskiej czeka na nowych właścicieli
Agencja Nieruchomości Rolnych w swoich zasobach, poza gruntami rolnymi, także 17 stadnin koni. Trzy są sztandarowe: to hodowle w Michałowie – największa, w Białce – najmłodsza i oczywiście najstarsza w Janowie Podlaskim, która w 2017 roku obchodzić będzie dwustulecie istnienia.
2014-08-11, 15:22
Posłuchaj
We wszystkich tych trzech stadninach hoduje się konie arabskie.
– Janów Podlaski to dzisiaj dwie podstawowe hodowle. Przede wszystkim koni czystej krwi arabskiej, ale również koni małopolskich, którymi też zajmuje się Agencja. Janów niezmiennie, poza hodowlą, znany jest z tego, że od 45 lat obywa się tam aukcja słynna na całym świecie, nazwana kilkanaście lat temu Pride of Poland oraz z tego, że odbywa się tam Narodowy Czempionat Polski czyli podsumowanie dorobku hodowlanego całego roku. Hodowców nie tylko państwowych, ale i prywatnych – wyjaśnia Anna Stojanowska z Zespołu Nadzoru Właścicielskiego ANR, gość Porannych Rozmaitości Programu 1.
Na ten Czempionat zjeżdża ponad setka koni z indywidualnych czy prywatnych stadnin, prowadzonych przez prywatnych przedsiębiorców.
Rekordowe ceny
Co roku odnotowuje się ceny tych sprzedawanych koni, rekord sprzed kilku lat za Kwesturę, czyli 1 mln 125 tys. euro nie został pobity, ale może w tym roku będzie niespodzianka.
REKLAMA
- Aukcja obchodzi w tym roku 45-lecie, więc Jubileusz zobowiązuje. Poza tym uważamy, że nie jest aż takim wysiłkiem wejście na szczyt. Polska jest absolutnym liderem na świecie jeśli chodzi o hodowle koni czystej krwi arabskiej. Od wielu lat utrzymuje się w ścisłej czołówce rankingów, jeśli chodzi o jakość hodowlaną. Dużo trudniejszym zadaniem jest utrzymanie się na tym szczycie. Zarówno pilnowanie, aby polskie konie zdobywały nagrody na najważniejszych pokazach, jak i zachęcanie klientów do przyjeżdżania tutaj – uważa Anna Stojanowska.
Dlatego oferta aukcyjna powinna być jeśli nie lepsza, to przynajmniej z roku na rok utrzymana na tym samym wysokim poziomie. Jak wydobyć z tego potencjału znajdującego się w stadninach takie konie, aby nie uszczupliły zasobów genetycznych tych stadnin, a równocześnie przyciągnęły klientów i co roku były jakąś atrakcja i niespodzianką.
– Mam nadzieję, że tak się stanie w tym roku. Oferta aukcji głównej to 28 koni. Wśród nich znajdują się dwie czempionki Polski, konie z pierwszych stron gazet, prawdziwe gwiazdy, które mają na swoim koncie wiele wygranych, na najpoważniejszych pokazach i krajowych i międzynarodowych – podkreśla przedstawicielka ANR. Będą konie młode, będą klacze stadne, które już urodziły i mają za sobą karierę. – Nie chciałabym dzielić skóry na niedźwiedziu i mówić, że ten rekord cenowy zostanie pobity, ale miejmy nadzieję, ze zbliżymy się do cen wysokich, i ta jubileuszowa Aukcja udowodni, że do Polski warto przyjeżdżać po najlepsze konie na świecie – dodaje.
Kto przyjeżdża, i kto kupuje
Klientów nie jest wielu, ponieważ jest to dość zamknięte środowisko, bo produkt jest dość elitarny, taki unikalny – „dla smakoszy”. Podobnie jak z dziełem sztuki, nie może być masowej produkcji. Nie jest to wielka grupa ludzi, ale wytrwała, choć z roku na rok przybywają nowi. Oczywiście część z tych ludzi się wykrusza, bo konie arabskie są towarem luksusowym, więc jakiekolwiek zachwiania na rynku, czy w budżetach klientów, powoduje, że z tego towaru się rezygnuje.
REKLAMA
Cała impreza rozpoczyna się w piątek 15 sierpnia, i są to 4 dni wypełnione bądź pokazami, bądź Aukcją która sama w sobie odbędzie o godz. 17.00, w niedzielę 17 sierpnia w Hali Janowskiej.– A potem zapraszamy jeszcze do stadnin w Białce i Michałowie, które w poniedziałek i wtorek zapraszają wszystkich chętnych na dni otwarte i tam również będzie prezentowany dorobek hodowlany tych stadnin – zachęca Anna Stojanowska.
Aleksandra Tycner, mb
Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.
REKLAMA