Protesty w Polsce: śladem górników idą mali i średni przedsiębiorcy
Śladem górników idą kolejarze, ale także mali i średni przedsiębiorcy. W piątek przed Sejmem będą palić opony, bo ich zdaniem rząd nie zauważa potrzeb małego i średniego biznesu.
2014-11-06, 12:57
Posłuchaj
Organizatorzy protestu podkreślają, że górnictwo to tylko 3% polskiego PKB, a małe i średnie firmy - 67%. Tymczasem, o ile na dokładanie kasy do kopalń rząd się godzi, to przedsiębiorcom tylko rzuca kolejne kłody pod nogi. Dlatego żądają między innymi jasnego określenia w ustawie kosztów kwalifikowanych uzyskania przychodu oraz interpretacji wszelkich wątpliwości w tym zakresie na korzyść przedsiębiorcy, czy konieczności płacenia podatku VAT od zapłaconych, a nie wystawionych faktur. Wśród postulatów jest również podwyższenie kwoty wolnej od podatku dla jednoosobowych działalności gospodarczych i to żądanie jest bardzo liberalne - mówił w Polskim Radiu 24 Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole.
Zdaniem organizatorów protestu, przedsiębiorcy są zmuszeni wyjść na ulice, bo inaczej nikt ich nie słucha. Uproszczenie systemu podatkowego jest konieczne, ale paleniem opon tego się nie załatwi - mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan.
REKLAMA
Chodzi na przykład o to, że 4 lata przed przejściem na emeryturę pracownik jest już w okresie ochronnym. Paleniem opon przedsiębiorcy niczego nie załatwią. Ale na pewno należy zmienić system gospodarczy, bo ten który mamy jest zbyt skomplikowany - dodaje Andrzej Polaczkiewicz z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
REKLAMA
Organizatorzy piątkowego protestu od obecnego rządu żądają natychmiastowego powołania koordynatora do spraw realizacji postulatów. Chcą, aby w ciągu najbliższych 6 miesięcy powstały konkretne ustalenia w zakresie ich realizacji. A jeśli tak się nie stanie, to już zapowiadają, że będą regularnie przychodzić pod Sejm, blokując ruch i jego normalne prace, a także będą organizować akcje protestacyjne w całym kraju.
Sylwia Zadrożna
REKLAMA