Prof. Adam Noga: NBP potrzebuje "komórki alarmowej"
We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zmiany wysokości stóp procentowych nikt się nie spodziewa, głównie ze względu na utrzymująca się w Polsce deflację.
2015-07-07, 13:48
Posłuchaj
Jednak interesujące mogą być odniesienia Rady do sytuacji na rynkach finansowych, a szczególnie do wartości złotego. - Na razie nie ma się czego obawiać - uważa Kamil Maliszewski, analityk DM mBanku. - Dotychczasowe komentarze ze strony poszczególnych członków Rady były raczej uspakajające. I nie wydaje się, żeby tam było jakieś większe zdenerwowanie. Czy też presja na to, żeby dokonywać interwencji rynkowych, czy wykonywać jakieś nerwowe ruchy. Nie widać takiej potrzeby w obecnej sytuacji – mówi gość.
Posłuchaj
Na razie grecki kryzys uderzył w nas w bardzo niewielkim stopniu, a członkowie Rady stwierdzili w swoich oficjalnych wystąpieniach, że do końca kadencji stopy nie zostaną zmienione - podkreśla Kamil Maliszewski
Potrzebna "komórka alarmowa"
Prof. Adam Noga z Akademii Leona Koźmińskiego zwraca jednak uwagę, że Narodowy Bank Polski powinien mieć swoja "komórkę alarmową" na wypadek zawirowań na rynkach. - Wiele poważnych ekonomicznych pism zagranicznych podkreśla, że wchodzimy na ziemie nieznane. Jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro konsekwencje są nieprzewidywalne. Powinniśmy mieć "komórkę alarmującą", monitorującą sytuację, bo być może trzeba będzie w pewnym momencie szybko reagować – wyjaśnia rozmówca.
REKLAMA
Posłuchaj
"Prawie" darmowe pieniądze
Z kolei red. Jan Cipiur, publicysta "Obserwatora Finansowego" zwraca uwagę na "prawie" darmowe pieniądze, które są obecnie dostępne na rynku. - Pieniądz jest za darmo. Przez całe tysiąclecia pieniądz kosztował, a teraz jest prawie za darmo i sądzę, że nie umiemy sobie z tym wyzwaniem intelektualnym poradzić – podkreśla specjalista.
Posłuchaj
Jednak stopy procentowe są w Polsce cały czas na relatywnie wysokim poziomie.
REKLAMA
Posłuchaj
Decyzję Rady poznamy w środę. Obecnie podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego jest na poziomie 1,5 procent.
Grażyna Raszkowska, abo
REKLAMA