Złoty nadal w defensywie. Czy to już czas na interwencję NBP?
Polska waluta wciąż w defensywie. Utrzymujący się kurs euro na poziomie 4,50 jest najwyższym od stycznia 2012 r. Złoty traci także do dolara i franka szwajcarskiego. Czy to już moment na interwencję Narodowego Banki Polskiego lub Ministerstwa Finansów? Według gości "Pulsu gospodarki" - nie.
2016-12-06, 12:30
Posłuchaj
Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale i Maciej Wośko, redaktor naczelny „Gazety Bankowej” (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Osłabienie naszej waluty spowodowane jest czynnikami zewnętrznymi i niezależnymi od Polski, mówi Maciej Wośko, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”.
Maciej Wośko To nie jest dobry moment, żeby bank centralny grał naszą walutą.
- Mamy Włochy, o których mówi się coraz głośniej, i zadaje się pytanie, czy możliwe jest ich wyjście ze strefy euro, cały czas gdzieś w tle Brexit, w czwartek posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, plus USA. To nie jest sytuacja, żeby w tej chwili bank centralny grał naszą walutą. Wygląda na to, że jest pełna tego świadomość po stronie rządowej. Domyślam się, że dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężne będzie podobne w wymowie. Są rzeczy, na które mamy wpływ i takie, na które wpływu nie mamy – wyjaśnia Maciej Wośko.
Posłuchaj
Maciej Wośko: są rzeczy, na które mamy wpływ i takie, na które wpływu nie mamy 0:34
Dodaj do playlisty
Jak dodaje Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale, słabnie nie tylko nasza waluta, ale wszystkie waluty rynków wschodzących.
REKLAMA
Jarosław Janecki Walczenie z trendem, który dotyka większość walut, wydaje się pozbawione sensu.
- Praktycznie od 11 listopada, od kiedy złoty zaczął się osłabiać, wszystkie waluty w naszym regionie osłabiały się. Złoty, jak zawsze w takich przypadkach, jest walutą bardziej zmienną, narażoną na zmiany. Dla porównania, złoty od tego momentu osłabił się o ok. 5 proc., podczas gdy węgierski forint o ok. 3 proc. Walczenie z trendem, który dotyka większość walut, wydaje się pozbawione sensu – uważa Jarosław Janecki.
Posłuchaj
Jarosław Janecki: złoty, jak zawsze w takich przypadkach, jest walutą bardziej zmienną 0:34
Dodaj do playlisty
Słaby złoty to z jednej strony wyższe koszty obsługi długu zagranicznego, wyższe koszty dla importerów, z drugiej - to dobra informacja np. dla eksporterów. To daje szanse na utrzymanie przyzwoitej dynamiki eksportu, uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek Daje nam to szansę na utrzymanie dynamiki eksportu na przyzwoitym poziomie.
- Widać wyraźnie, że import rośnie nie dlatego, że zwiększamy go wolumenowo, czyli sprowadzamy więcej, tylko to po prostu kosztuje więcej, wartość tego importu rośnie. To nie będzie dla wzrostu gospodarczego akurat dobre, ale może wesprze w jakiś sposób eksport, dlatego że mamy sygnały z PMI, czyli takie wskaźnika, który mówi o tym, co dzieje się w przemyśle, że przedsiębiorstwa sygnalizują zmniejszenie się zamówień eksportowych. Nawet jeżeli będzie mniej zamówień, to wartość zrealizowanych transakcji eksportowych nie będzie spadać, a może nawet będzie rosła. Daje nam to więc szansę na utrzymanie dynamiki eksportu na przyzwoitym poziomie – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
REKLAMA
Posłuchaj
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: import rośnie nie dlatego, że zwiększamy go wolumenowo, czyli sprowadzamy więcej, tylko to po prostu kosztuje więcej 0:37
Dodaj do playlisty
O tym, że rząd nie planuje żadnych interwencji na rynku finansowym mówił w poniedziałek wicepremier Mateusz Morawiecki. Według niego obecne osłabienie złotego jest zjawiskiem czasowym.
Błażej Prośniewski, awi
REKLAMA